Oprocentowanie trzydziestoletnich pożyczek hipotecznych w USA spadło w zeszłym tygodniu do 4,78 proc., poziomu najniższego od 1971 r., kiedy zaczęto zbierać dane na ten temat. Szef Fedu, Ben Bernanke, w listopadzie obiecał Amerykanom, że będzie pracował nad tym, by kredyty hipoteczne stały się bardziej dostępne. Fed ogłosił wkrótce program finansowania tych pożyczek opiewający na 500 mld USD. W marcu został zwiększony do 1,25 bln USD. Zdaniem przedstawicieli amerykańskiego banku centralnego i wielu analityków, program zaczął przynosić już owoce, czego dowodem jest spadek oprocentowania pożyczek hipotecznych.
[srodtytul]Ulga dla konsumentów[/srodtytul]
Bernanke może chwalić się sukcesem na tym polu również dlatego, że dotychczas pozostałe programy antykryzysowe Fedu i rządu USA, opiewające na wiele bilionów dolarów, nie przyniosły jednoznacznie pozytywnych rezultatów. Poza tym obniżenie kosztów kredytów hipotecznych wpłynie pozytywnie na popyt krajowy.
– To na razie najbardziej udana próba wzmocnienia gospodarki. Wysiłki Fedu mające na celu obniżenie oprocentowania pożyczek hipotecznych mogły pozostawić w kieszeniach amerykańskich konsumentów 25 mld USD – ocenił Mark Zandi, główny ekonomista z Moody’s Economy.com.
Według obliczeń Bartona Biggsa, partnera w funduszu hedgingowym Traxis Partners, pieniądze te prawdopodobnie zwiększyły w I kwartale 2009 r. wydatki konsumenckie w USA o 1–1,5 proc.