Autorzy tej publikacji ocenili dotychczasowe rezultaty programu TARP jako „niejednoznaczne”. Wskazali przy tym, że obecna ocena sytuacji w gospodarce prezentowana przez Departament Skarbu USA może okazać się zbyt optymistyczna i z powodu zaostrzania się kryzysu rząd może zmienić politykę naprawy systemu bankowego. Wśród możliwych wariantów uzdrawiania go wymieniono dalsze przekazywanie bankom wsparcia finansowego, ich reorganizację pod nadzorem rządu oraz doprowadzenie do upadłości części z nich.
„Likwidacja może przywrócić zaufanie do pożyczkodawców, którzy przetrwają” – zapisano w raporcie. Postawienie części banków w stan upadłości byłoby również mniej uciążliwe dla podatników, niż dalsze wspieranie tych instytucji. Niewłaściwe wdrożenie tego rozwiązania wprowadziłoby jednak na rynki niepewność co do przyszłych działań rządu.
Komisja wskazała również, że warunkiem naprawy systemu jest też usuwanie ze stanowisk menedżerów, którzy przyczynili się do poniesienia strat przez banki (w skrajnych przypadkach osądzenie ich), oraz dokonanie przez państwo wyceny aktywów banków potrzebujących pomocy.Trzech członków komisji wyraziło zdania odrębne do raportu, wskazując, że może on stworzyć wrażenie, że system bankowy jest niewypłacalny, a rząd nie ma planu naprawczego.
Tymczasem, według dziennika „The Times”, Międzynarodowy Fundusz Walutowy przygotował prognozę mówiącą, że wartość toksycznych aktywów banków sięgnie w tym roku 4 bln USD, z czego 3,1 bln USD będą musieli odpisać amerykańscy pożyczkodawcy. Raport na ten temat ma zostać 21 kwietnia opublikowany przez Fundusz. Podobne prognozy opracowała firma badawcza RGE Monitor, kierowana przez Nouriela Roubini. Według niej, do 2 bln USD odpisów czeka banki z Europy, a do 1,8 bln USD banki amerykańskie.