Stany zwolniły, Chiny wciąż ostro prą do przodu

Piątkowe dane pokazały, że tempo wzrostu w USA słabnie, a chińska gospodarka jest coraz bliższa przegrzania

Publikacja: 12.06.2010 09:51

Stany zwolniły, Chiny wciąż ostro prą do przodu

Foto: GG Parkiet

Duży wzrost sprzedaży detalicznej, cen konsumpcyjnych i produkcji przemysłowej stawiają pod znakiem zapytania trafność niedawnego oświadczenia chińskiego banku centralnego, że tamtejsze ożywienie gospodarcze nie jest jeszcze solidne, jeśli chodzi o wewnętrzny popyt. Natomiast niespodziewany spadek sprzedaży detalicznej w USA oznacza, że amerykańscy konsumenci wolą oszczędzać przy niepewnych perspektywach zatrudnienia i spadku giełdowych indeksów.

[srodtytul]Nadal dwucyfrowy wzrost[/srodtytul]

Sprzedaż detaliczna w Chinach była w maju o 18,7 proc. większa niż przed rokiem, a produkcja przemysłowa wzrosła w tym okresie o 16,5 proc. W kwietniu jej wzrost wyniósł 17,8 proc. Nieco spada również tempo wzrostu inwestycji. W okresie styczeń – kwiecień były one w rejonach miejskich większe o 26,1 proc. niż przed rokiem, a w pierwszych pięciu miesiącach br. o 25,9 proc.

Z porównania tych dwóch danych może wynikać, że chińska gospodarka nieco zwalnia i w tym kwartale można się spodziewać wzrostu PKB o 10 proc. w porównaniu z oszałamiającym wynikiem 11,9 proc. w pierwszym kwartale. Bank Światowy w najnowszej prognozie z początku czerwca przewiduje dla Chin wzrost PKB w tym roku o 9,5 proc.

[srodtytul]Inflacja zaczyna niepokoić[/srodtytul]

W maju przyspieszyła w Chinach inflacja. Ceny konsumpcyjne wzrosły w stosunku rocznym o 3,1 proc., co przewyższa docelowy roczny poziom banku centralnego ustalony na wysokości 3 proc. Majowa inflacja była w Chinach największa od 19 miesięcy i nie należy oczekiwać jej spadku w najbliższym czasie, bo ceny producentów wzrosły w maju o 7,1 proc., najbardziej od 20 miesięcy. Wskaźnik M2 podaży pieniądza wzrósł w maju o 21 proc. w stosunku rocznym po 21,5 proc. w kwietniu.

Większa, niż prognozowali ekonomiści, była w maju akcja kredytowa. Banki pożyczyły klientom 639,4 mld juanów (94 mld USD) wobec oczekiwanych 600 mld juanów. Wysiłki rządu zmierzające do zdławienia spekulacji na rynku nieruchomości spowodowały spadek sprzedaży o 25 proc. w maju, natomiast wzrost cen o 12,4 proc. był tylko nieznacznie mniejszy od kwietniowego rekordu 12,8 proc. Jedynym skutecznym sposobem zmniejszenia inflacji może się okazać w tych warunkach aprecjacja juana.

[srodtytul]Niespodziewanyspadek sprzedaży w USA[/srodtytul]

Do umocnienia kursu waluty coraz usilniej namawiają Chińczyków Amerykanie, bo znowu zwiększył się deficyt w handlu zagranicznym USA, a majowy spadek sprzedaży detalicznej pokazuje, że na wewnętrzny popyt też jeszcze za bardzo liczyć nie można. Sprzedaż spadła o 1,2 proc., najbardziej od września 2009 r. Ekonomiści spodziewali się jej wzrostu o 0,2 proc. Największy spadek przychodów, o 9,3 proc., odnotowały sklepy z materiałami budowlanymi, co jest skutkiem wygaśnięcia rządowego programu stymulacyjnego dla tej branży.

[srodtytul]Będzie lepiej[/srodtytul]

Bardziej niż oczekiwano wzrósł natomiast wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów. Wstępny indeks obliczany przez University of Michigan wyniósł 75,5, najwięcej od stycznia 2008 r. W maju wynosił 73,6, a ekonomiści spodziewali się jego wzrostu do 74,5. Najbardziej na poziom tego wskaźnika wpływa sytuacja na rynku pracy, a ta się lekko poprawia się. Nie bez znaczenia dla konsumenckich odczuć był też zapewne spadek cen benzyny o 7,4 proc. od 5 maja.

[ramka][b]Amerykanie tracą cierpliwość do zbyt taniego juana[/b]

Amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner dał do zrozumienia, że kończy się cierpliwość Białego Domu do polityki walutowej Chin, a dwaj senatorowie zapowiedzieli zaostrzenie kar antydumpingowych i nałożenie podatków wyrównawczych na towary z Chin i innych krajów utrzymujących zaniżony kurs swoich walut. W czasie przesłuchania w Senacie Geithner powiedział, że – zniekształcenia powodowane przez kurs juana wykraczają daleko poza granice Chin i uniemożliwiają zrównoważenie globalnej gospodarki, którego potrzebujemy. Republikański senator Charles Grassley powiedział: – Już dawno minął czas, by Departament Skarbu publicznie przyznał to, co każdy widzi, że Chiny manipulują kursem walutowym, aby uzyskiwać nieuczciwe korzyści z handlu międzynarodowego. Z kolei Charles Schumer, senator z Partii Demokratycznej, zapowiedział uchwalenie przez Kongres „już wkrótce” ustaw wymierzonych w takie praktyki. Wspieranie przez Pekin tanim juanem eksporterów kosztem rywali z USA budzi szczególny sprzeciw przy obecnym bezrobociu sięgającym w Stanach 10 proc.[/ramka]

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?