Piwo płynie dzięki mundialowi

W Anglii wypito dotąd dodatkowe miliony pint (kufli), w Korei półki sklepowe świecą pustkami, w Japonii rośnie sprzedaż — spożycie piwa gwałtownie wzrosło na świecie podczas piłkarskich mistrzostw świata, po spadku w ostatnich latach

Publikacja: 21.06.2010 15:53

W RPA, kraju organizującym mistrzostwa, firma SABMiller zgromadziła odpowiednie zapasy, aby piwa nie

W RPA, kraju organizującym mistrzostwa, firma SABMiller zgromadziła odpowiednie zapasy, aby piwa nie zabrakło

Foto: AFP

- Mamy nadzieję, że sprzedaż piwa Kirin wzrośnie o ponad 4 proc. — zakłada rzecznik japońskiego browaru o tej samej nazwie, Shinya Izumi. - Nasze nadzieje wzrosły jeszcze bardziej po zwycięstwie japońskiej jedenastki nad Kamerunem. Sklepy detaliczne natychmiast zwiększyły zamówienia. Japońskie browary liczą, że impreza w RPA odwróci dotychczasową tendencję spadkową, która trwa od poprzedniego mundialu w 2006 r. w Niemczech. Wtedy sprzedaż zmalała o 4 proc.

Na największym światowym rynku, w Chinach, piwo płynie nieprzerwanym strumieniem od początku piłkarskich zmagań, zwłaszcza w dużych miastach. W Zhuzhou sprzedaż niemal podwoiła się, z 24 tys. butelek dziennie do ok. 42 tys. — podał największy w kraju browar Tsingtao.

17 czerwca, gdy na boisku spotkały się drużyny Korei i Argentyny sklepy spożywcze koreańskiej sieci GS25 sprzedały 345 tys. butelek i puszek piwa, o 123 proc. więcej niż w poprzednim tygodniu. 12 czerwca, w dniu otwarcia mistrzostw, inna sieć sklepów Bokwang Family Mart zwiększyła sprzedaż dwukrotnie do 45 tys. butelek i puszek.

W Anglii, gdzie piwo jest niemal napojem narodowym, bary były pełne klientów-kibiców od początku turnieju — podało stowarzyszenie producentów piwa i właścicieli barów BBPA. Podczas meczu reprezentacji Anglii i USA 12 czerwca wydano 9 mln pint (kufli) za 42 mln euro — ocenia BBPA. Druga na Wyspach sieć supermarketów Asda przewiduje wzrost sprzedaży piwa o 37 proc. Z kolei Euromonitor International uważa, że mundial jest powodem najlepszej od dekady sprzedaży piwa.

Niemieccy browarnicy twierdzą, że powodzenie reprezentacji narodowej znacznie poprawi ich sytuację. Trzydzieści lat temu na statystycznego Niemca przypadało 150 litrów piwa rocznie, teraz zaledwie 100 litrów.

W RPA, kraju organizującym mistrzostwa, firma SABMiller zgromadziła odpowiednie zapasy, aby piwa nie zabrakło. — Piwa jest dużo — twierdzi szef marketingu, Alastair Hewitt. — Uruchomiliśmy też specjalne numery telefoniczne, pod którymi klienci mogą zamawiać nadzwyczajne dostawy. SABMiller szacuje, że w ciągu 5 tygodni sprzeda 10 mln litrów.

We Francji, gdzie piwo ma większą konkurencję i jego spożycie jest mniejsze niż w innych krajach Europy, bardziej pogoda a nie takie imprezy, wpływają na jego spożycie — wyjaśnia szef organizacji browarników, Gérard Laloi. — Przy pięknej pogodzie sprzedaż rośnie o 10-15 proc., przy złej szkoda gadać — dodaje.

[link=http://www.rp.pl/temat/194779_MS_2010___RPA.html "target="_blank]Wszystko na temat Mistrzostw Świata w RPA na stronach rp.pl[/link]

Gospodarka światowa
Palantir – wielki beneficjent rządów Trumpa
Gospodarka światowa
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu
Gospodarka światowa
Nvidia, czyli koncern, któremu mocno zależy na rozejmie handlowym
Gospodarka światowa
Trump grozi nowymi cłami. Branża meblowa na celowniku
Gospodarka światowa
Powell w Jackson Hole zasygnalizował cięcie stóp
Gospodarka światowa
Chiny chcą stworzyć juanowe stablecoiny