Białoruś rusza z prywatyzacją i otwiera się na inwestorów

Z prof. Wiktarem Gajsionkiem, ambasadorem Białorusi w Polsce, rozmawia Andrzej Szurek

Publikacja: 06.09.2010 11:10

Białoruś rusza z prywatyzacją i otwiera się na inwestorów

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Białoruska gospodarka nie została mocno dotknięta przez światowy kryzys gospodarczy. Jak można to wytłumaczyć?[/b]

Jest to związane z modelem gospodarki, który przyjęliśmy. Po rozpadzie ZSRR nie przeprowadziliśmy tzw. terapii szokowej i ostrego przejścia do gospodarki rynkowej. Wybraliśmy ewolucyjny model rozwoju i w rezultacie ukształtował się specyficzny białoruski model. Polega on na stopniowym przechodzeniu do warunków wolnorynkowych. Ważnym jego elementem jest również rozwinięta opieka społeczna. W ubiegłym roku na socjalne potrzeby wydzielono 23,5 proc. środków z budżetu państwa. Dla porównania 10 lat wcześniej było to 13 proc. O tym, że ta polityka jest efektywna, świadczą dane Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Wynika z nich, że Białoruś od 1991 r. miała największą, po Polsce, dynamikę PKB spośród krajów Europy Wschodniej. Poza tym w trakcie spowolnienia na świecie w ubiegłym roku udało się nam zanotować 0,2-proc. wzrost PKB. Stało się tak, gdyż m.in. stymulowaliśmy eksport poprzez dewaluacje rubla. Dużo dały też kroki podjęte w celu liberalizacji gospodarki.

[b]Na czym polegały te kroki?[/b]

To przede wszystkim tworzenie lepszych warunków dla prowadzenia biznesu. Budujemy odpowiednią bazę prawną oraz system podatkowy, który byłby atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów. Potwierdzeniem naszych działań są wyniki ostatniego rankingu sporządzanego przez Bank Światowy – Ease of Doing Bussiness Index. Od dwóch lat znajdujemy się na czele pierwszej dziesiątki państw – liderów pod względem zmiany ustawodawstwa. W całym rankingu znaleźliśmy się w 2009 na 58., a w 2008 byliśmy na 85. Trzeba zwrócić uwagę, że wystarczy siedem dni, aby zarejestrować firmę na Białorusi. Założyć przedsiębiorstwo można, składając dokumenty w jednym okienku. Tworzymy też specjalne preferencje dla inwestorów z zagranicy. Mamy siedem stref ekonomicznych, w których firmy zwolnione są z cła i VAT na importowane towary wykorzystywane do produkcji. Poza tym przez pięć lat firmy ze stref zwolnione są z podatku od zysku. Po zakończeniu tego okresu przedsiębiorcy płacą jedynie połowę podatku. Kolejną korzyścią jest zwolnienie z podatku od nieruchomości i zakupu środków transportu. Oprócz tego na ulgi mogą liczyć ci przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na inwestycje w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców. Tam mogą oczekiwać prawie podobnych preferencji jak w strefach ekonomicznych. Mamy też w Mińsku park zaawansowanych technologii, w którym również funkcjonują ulgi podatkowe.

[b]Mając takie preferencyjne warunki na pewno wiele firm z zagranicy chce rozpocząć działalność na Białorusi. Jak wygląda zainteresowanie polskich firm na tle spółek z innych krajów?[/b]

Całkowita wartość polskich inwestycji na tle pozostałych krajów nie jest duża. Jednak widać rosnące zainteresowanie. Dla polskich przedsiębiorców szczególnie atrakcyjna jest branża spożywcza, infrastruktura, sektor transportowy, sprzedaż detaliczna, przemysł drzewny oraz biznes hotelarski. Największym projektem będzie zapewne budowa elektrowni węglowej w Zelwie we współpracy z Kulczyk Holding i Belenergo. Firmy podpisały już umowę i będą też pracować nad stworzeniem połączenia białoruskiego i polskiego systemu energetycznego. Ponadto węgiel, którym będzie opalana elektrownia, ma pochodzić z Polski. Ten projekt może zachęcić innych polskich biznesmenów do inwestycji na białoruskim rynku.

[b]Jaka instytucja zajmuje się pozyskiwaniem inwestorów?[/b]

Pozyskujemy inwestorów m.in. przez tzw. agentów inwestycyjnych. Jednym z nich jest polska spółka AKJ Capital kierowana przez Jana Wagę. Firma ta pracuje nad wieloma projektami i myślę, że jeszcze w tym roku usłyszymy o nowych dużych polskich inwestycjach na Białorusi. Na tym etapie nie chciałbym wskazywać z nazwy, o jakie firmy chodzi. Są to przedsięwzięcia w branży spożywczej, budowlanej, hotelarskiej. Wśród nich znajduje się również projekt wprowadzenia sieci sklepów samoobsługowych.

[b]Mówimy o współpracy z sektorem prywatnym, a jak układają się kontakty gospodarcze z polskimi władzami?[/b]

Mamy wiele umów i porozumień dwustronnych o ochronie praw przedsiębiorców. Poza tym działa międzyrządowa komisja ds. gospodarczych kierowana przez wicepremiera Andrieja Kobiakowa oraz wicepremiera Waldemara Pawlaka. W jej ramach funkcjonują robocze grupy, które zajmują się kwestiami handlu, ceł, energetyki, ropy i gazu oraz ochroną środowiska. W posiedzeniach komisji uczestniczą też przedstawiciele prywatnych firm, którzy zgłaszają propozycje dotyczące realizacji dużych projektów inwestycyjnych.

[b]Jak wygląda z kolei współpraca z firmami kontrolowanymi przez państwo? Ostatnio Białoruś zaczęła sprowadzać ropę z Wenezueli przez Estonię. W grę wchodzą też Łotwa i Litwa. Czy są perspektywy, aby ta ropa popłynęła przez polskie porty?[/b]

Generalnie tak. Wszystko jednak zależy od ceny. Obecnie sprawdzamy, przez który port będzie najbardziej opłacalne sprowadzanie ropy. Jeśli polska strona będzie zainteresowana i zaoferuje korzystne warunki tranzytu, to można byłoby rozważyć taką propozycję. Trzeba zaznaczyć, że oprócz Wenezueli zamierzamy sprowadzać ropę z innych kierunków.

[b]Jak jeszcze Białoruś zamierza zdywersyfikować źródła energii? [/b]

Budowa elektrowni węglowej w Zelwie jest jednym z elementów dywersyfikacji źródeł energii. Mamy duże złoża torfu, które można wykorzystać do produkcji energii. Poza tym zamierzamy rozwijać energetykę odnawialną, m.in. produkcję biomasy, budowę biogazowni. W tych przedsięwzięciach zamierzają uczestniczyć również polskie spółki. Będziemy budować również elektrownię atomową w pobliżu granicy z Litwą. Energia z tej siłowni może być sprzedawana również do państw sąsiednich.

[b]Od pewnego czasu słychać zapowiedzi dotyczące wprowadzenia państwowych spółek oraz prywatnych na zagraniczne giełdy, w tym warszawską. Co dzieje się w tej kwestii?[/b]

Zainteresowanie warszawską giełdą jest widoczne. Obecnie białoruskie firmy mają dwie możliwości wprowadzenia akcji na GPW. Pierwsza to rejestracja spółki holdingowej w jednym z krajów unijnych i wprowadzenie akcji takiego holdingu do obrotu. Druga to emisja tzw. kwitów depozytowych. Niestety, dotąd żadna spółka nie skorzystała z takiej możliwości. Myślę, że w realizacji takich planów mocno przeszkodził kryzys finansowy. Ponadto większość spółek na Białorusi musiałaby przejść na międzynarodowe standardy rachunkowości, aby trafić na giełdę. Do nich dostosowały się już banki. Niektóre z nich już współpracują z warszawską giełdą. Prowadzone są prace związane z wprowadzeniem banków na GPW, ale nie wiem, na jakim znajdują się etapie. W kontekście potencjalnego wejścia białoruskich spółek na giełdę chciałbym też wspomnieć, że niedawno wyemitowaliśmy po raz pierwszy euroobligacje. Wśród kupujących znalazły się też polskie fundusze. Nie możemy jednak na razie ujawnić, o jakie instytucje chodzi.

[b]Wspomnieliśmy o potencjalnej prywatyzacji banków poprzez giełdę. A jak wygląda kwestia sprzedaży innych spółek kontrolowanych przez państwo? Czy polscy inwestorzy interesują się takimi firmami?[/b]

Tak, widać zainteresowanie polskiego biznesu prywatyzacją na Białorusi. Do 2013 r. zamierzamy sprzedać około 500 przedsiębiorstw. Teraz przeprowadzamy pilotażową prywatyzację pięciu firm. Wśród firm, które trafią na sprzedaż, są zarówno efektywnie działające spółki, jak i takie, które wymagają restrukturyzacji i nowych inwestycji. Mamy przykład rozlewni wody mineralnej nie najlepiej sobie radzącej, która została przejęta przez polską spółkę. Gdy sytuacja przedsiębiorstwa jest bardzo ciężka, a mimo to pojawia się inwestor, jesteśmy w stanie sprzedać taką firmę nawet za równowartość 10 dolarów… oczywiście razem z długami. Widać też zainteresowanie dużymi firmami. Między innymi największym ubezpieczycielem Belgosstrakh interesuje się PZU. W tym przypadku nie zostały podjęte jeszcze ostateczne decyzje.

[b]Rozmawiamy o potencjalnych polskich inwestycjach, a jakie są główne białoruskie firmy działające w Polsce?[/b]

To przede wszystkim przedstawicielstwa państwowych przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą produkcji w Polsce. Jest wśród nich Belneftechim, Belarusneft, Minskiy Traktorniy Zavod, Minskiy Avtomobilniy Zavod. To jednak niewielka grupa i skala ich działalności też jest nieduża. Między innymi jest to zadanie ambasady, aby ta sytuacja zmieniła się w najbliższych latach.

[b]Dziękuję za rozmowę. [/b]

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym