Dzięki eksploatacji złóż ropy naftowej do kasy państwa rocznie płyną dziesiątki miliardów dolarów. Według statystyk Międzynarodowego Funduszu Walutowego Katarczycy są najbogatszym narodem, jeśli chodzi o dochód na jednego mieszkańca. W ostatnich pięciu latach każdego roku produkt krajowy Kataru rósł średnio o 13 proc.
Państwowy fundusz Qatar Investment Authority ma duże udziały w takich zagranicznych instytucjach finansowych jak Agricultural Bank of China, Barclays i Credit Suisse. Kupił też akcje znanej jubilerskiej firmy Tiffany&Co, jest właścicielem londyńskiego domu towarowego Harrods.
Qatar National Bank, którym od ośmiu lat kieruje AliSzarif Al. Emadi, stał się największym kredytodawcą na Bliskim Wschodzie i jednym z najbardziej rentownych. Mimo ekspansji udało mu się utrzymać bazę kapitałową. Dzięki temu wygrał ranking Bloomberg Magazine najsilniejszych banków świata uwzględniający rezultaty osiągnięte przez banki w minionym roku. Niepokoje w regionie, czy kryzys w sąsiednim Dubaju każdorazowo zwiększały napływ pieniędzy do Qatar National Bank.
- Zawsze kiedy coś złego dzieje się na rynku zwiększa się nasza płynność - przyznaje Al. Emadi dodając, że jest to bardzo silnym sygnałem, iz inwestorzy i klienci postrzegają jego firmę jako bezpieczną przystań.
Ranking Bloomberg Magazine uwzględnia banki mające co najmniej 100 miliardów dolarów aktywów. To kryterium Qatar National Bank spełnił po raz pierwszy właśnie w minionym roku, dzięki serii przejęć na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Zapewniło mu to obecność w 25 krajach.