W grudniu przemysł przyspieszył

W całej Unii, poza Grecją, przemysł w grudniu rozwijał się, i to szybciej niż w listopadzie. Poprawia się też koniunktura w USA

PMI – wskaź­nik me­ne­dże­rów lo­gi­sty­ki, ob­ra­zu­ją­cy ko­niunk­tu­rę w pol­skim prze­my­śle –wzrósł w grud­niu do 56,3 pkt z 55,9 pkt mie­siąc wcze­ś­niej – po­da­ła ob­li­cza­ją­ca in­deks fir­ma Mar­kit. Da­ne by­ły nie­co lep­sze od ocze­ki­wań ana­li­ty­ków. Gru­dnio­wy wy­nik oka­zał się naj­lep­szy od ma­ja 2004 r. W ca­łej hi­sto­rii ba­dań PMI?w Pol­sce (od po­ło­wy 1998 r.) tyl­ko dwa ra­zy wskaź­nik był wy­żej niż w grud­niu.

Jak wy­ni­ka z an­kie­ty, sro­ga zi­ma w grud­niu mia­ła pe­wien wpływ na funk­cjo­no­wa­nie przed­się­biorstw. Po­le­gał on przede wszyst­kim na wy­dłu­że­niu cza­su do­staw.

[srodtytul][link=http://blog.parkiet.com/koziel/2011/01/04/ozywienie-w-naczyniach-polaczonych/]Komentuj na blogu[/link][/srodtytul]

Z an­kie­ty prze­pro­wa­dzo­nej wśród kil­ku­set kra­jo­wych firm wy­ni­ka, że w grud­niu tem­po wzro­stu licz­by no­wych zamó­wień by­ło naj­wol­niej­sze?od trzech mie­się­cy. Po­pra­wę wskaź­ni­ka za­wdzię­cza­my?zaś głów­nie po­py­to­wi z za­gra­ni­cy.

– Wskaź­ni­ki pro­duk­cji i no­wych za­mó­wień wzro­sły w wol­niej­szym tem­pie w sto­sun­ku do li­sto­pa­da, na­to­miast wskaź­nik no­wych za­mó­wień eks­por­to­wych wzrósł szyb­ciej niż w po­przed­nich mie­sią­cach. Da­ne z ba­dań wska­za­ły, że fir­my in­for­mo­wa­ły o więk­szym po­py­cie, szcze­gól­nie z Nie­miec i Eu­ro­py Wschod­niej – sko­men­to­wał Mu­rat Ulgen, eko­no­mi­sta ban­ku HSBC.

Pro­duk­cja prze­my­sło­wa w stre­fie eu­ro w grud­niu roz­wi­ja­ła się szyb­ciej, niż prze­wi­dy­wa­no, do cze­go wal­nie się przy­czy­nił wzrost nie­miec­kie­go eks­por­tu. Wskaź­nik pro­duk­cji prze­my­sło­wej ob­li­cza­ny przez lon­dyń­ską fir­mę Mar­kit Eco­no­mics wzrósł do 57,1 pkt z 55,3 pkt w li­sto­pa­dzie. Wcze­śniej sza­co­wa­no wzrost PMI na 56,8 pkt. Po­wy­żej 50 pkt, ozna­cza­ją­cych wzrost, PMI dla prze­my­słu stre­fy eu­ro utrzy­mu­je się od 15 mie­się­cy.

W ska­li ca­łe­go czwar­te­go kwar­ta­łu roz­wój prze­my­słu stre­fy eu­ro przy­spie­szył, o czym świad­czy wzrost wskaź­ni­ka PMI do 55,7 pkt z 55,2 pkt w po­przed­nim kwar­ta­le. Był jed­nak wol­niej­szy niż w II kw., kie­dy PMI wy­niósł 56,4 pkt. Dla ca­łe­go 2010 r. śred­ni PMI na po­zio­mie 55,4 pkt był o wie­le wyż­szy od 43,3 pkt w 2009 r.

Si­łą na­pę­do­wą oży­wie­nia w stre­fie eu­ro jest go­spo­darka?nie­miec­ka dzię­ki ro­snącym za­mó­wie­niom eks­por­to­wym, co prze­kła­da się na wzrost in­we­sty­cji i za­trud­nie­nia. Wskaź­nik za­ufa­nia nie­miec­kich przed­się­bior­ców nie­spo­dzie­wa­nie osią­gnął w grud­niu re­kor­do­wy po­ziom, gdyż spa­da­ją­ce bez­ro­bo­cie umoż­li­wi­ło wzrost wy­dat­ków kon­sump­cyj­nych.

PMI dla nie­miec­kie­go prze­my­słu wzrósł w grud­niu do 60,7 pkt z 58,1 pkt w li­sto­pa­dzie. Gru­dnio­wy od­czyt te­go wskaź­ni­ka jest naj­wyż­szy od lip­ca i świad­czy o ogól­nej po­pra­wie ko­niunk­tu­ry w prze­my­śle.

Re­spon­den­ci an­kie­ty prze­pro­wa­dza­nej przez Mar­kit co­raz czę­ściej sy­gna­li­zo­wa­li, że na jesz­cze szyb­szy roz­wój pro­duk­cji nie po­zwa­la­ły im bra­ki su­row­ców i ogra­ni­czo­ne mo­ce pro­duk­cyj­ne. Dla­te­go wie­le firm zde­cy­do­wa­ło się nie tyl­ko na zwięk­sza­nie za­trud­nie­nia, ale tak­że na in­we­sty­cje. Oba te czyn­ni­ki po­wo­du­ją wzrost we­wnętrz­ne­go po­py­tu w Niem­czech, co za­pew­ni dal­szy roz­wój tam­tej­szej go­spo­dar­ki na­wet przy spo­dzie­wa­nym słab­szym eks­por­cie.

Do­bra ko­niunk­tu­ra utrzy­mu­je się też we fran­cu­skim prze­my­śle, mi­mo lek­kie­go spad­ku PMI do 57,2 pkt z 57,9 pkt, któ­ry był 10-let­nim mak­si­mum. We Wło­szech PMI wzrósł do 54,7 pkt z 52 pkt w li­sto­pa­dzie.

Prze­mysł roz­wi­jał się tak­że w Hisz­pa­nii i Ir­lan­dii. W grud­niu PMI wzro­sły tam od­po­wied­nio do 51,5 i 52,2 pkt. W Hisz­pa­nii był to po­wrót do stre­fy wzro­stu po li­sto­pa­do­wej sta­gna­cji, a w Ir­lan­dii wy­nik naj­lep­szy od czerw­ca. Je­dy­nie w Gre­cji ko­niunk­tu­ra w sek­to­rach pro­duk­cyj­nych na­dal się po­gar­sza­ła. PMI spadł tam z 43,9 pkt do 43,1 pkt, co jest po­zio­mem te­go wskaź­ni­ka naj­niż­szym od sierp­nia.

W USA in­deks prze­my­słu ob­li­cza­ny przez In­sti­tu­te for Sup­ply Ma­na­ge­ment wzrósł do 57 pkt z 56,5 w li­sto­pa­dzie.

[mail=je­rzy.boc­kow­ski@par­kiet.comm]je­rzy.boc­kow­ski@par­kiet.comm[/mail]

[ramka][srodtytul]Czy nastroje inwestorów podążą za PMI?[/srodtytul]

Hi­sto­rycz­nie rzecz bio­rąc, dy­na­mi­ka in­dek­sów PMI i WIG by­ła zbli­żo­na. Wzro­sto­wi ak­tyw­no­ści w prze­my­śle (od­czyt PMI po­wy­żej 50 pkt) to­wa­rzy­szy­ły zwyż­ki wskaź­ni­ka WIG rok do ro­ku. To zro­zu­mia­łe, bo oba in­dek­sy ­wy­ra­ża­ją ocze­ki­wa­nia co do ko­niunk­tu­ry w go­spo­dar­ce. Od wio­sny 2010 r. obie se­rie da­nych za­czę­ły się jed­nak roz­jeż­dżać, co ozna­cza, że in­we­sto­rzy stra­ci­li wia­rę w kon­ty­nu­ację szyb­kie­go oży­wie­nia go­spo­dar­cze­go. Od­zy­ska­li ją chwi­lo­wo we wrze­śniu i po­now­nie w grud­niu. Czy w ko­lej­nych mie­sią­cach in­dek­sy bę­dą się da­lej zbie­gać? Mo­że to na­stą­pić m.in. za spra­wą wy­ha­mo­wa­nia PMI. Znaj­du­je się on bo­wiem bli­sko hi­sto­rycz­nych szczy­tów cy­klu ko­niunk­tu­ral­ne­go. Opty­mi­stycz­nym sy­gna­łem jest jed­nak to, że – w od­róż­nie­niu od wrze­śnia – gru­dnio­wej zwyż­ce pol­skie­go PMI to­wa­rzy­szy­ła ta­ka sa­ma ten­den­cja w stre­fie eu­ro. To da­je na­dzie­ję, że zbie­gnie się on z WIG dzię­ki wzro­stom te­go ostat­nie­go.[/ramka]

[ramka][b]Holger Sandte

Główny ekonomista ds. europejskich, WestLB [/b]

Stre­fa eu­ro czer­pie ko­rzy­ści z oży­wie­nia w świa­to­wej go­spo­dar­ce. Wzrost ak­tyw­no­ści w prze­my­śle jest bo­wiem na­pę­dza­ny głów­nie eks­por­tem. Wi­dać to zwłasz­cza w Niem­czech, ale też w kil­ku mniej­szych go­spo­dar­kach, np. Au­strii i Fin­lan­dii. Po­pyt we­wnętrz­ny w stre­fie eu­ro wciąż ku­le­je, choć w nie­któ­rych pań­stwach można już zauważyć sta­bi­li­za­cję. To zro­zu­mia­łe, bo eks­port i wy­dat­ki ka­pi­ta­ło­we zwy­kle są mo­to­ra­mi oży­wie­nia go­spo­dar­cze­go. Po­zy­tyw­nym zja­wi­skiem jest wzrost in­dek­sów PMI w Hisz­pa­nii i Ir­lan­dii, ale na­le­ży pa­mię­tać, że oży­wie­nie w prze­my­śle mo­że im nie wy­star­czyć do wyjścia z re­ce­sji. Nie są­dzę, aby w ko­lej­nych mie­sią­cach in­deks PMI dla ca­łej stre­fy eu­ro znacznie wzrósł. Utrzy­ma się za­pew­ne w granicach 57–60 pkt, co jed­nak bę­dzie dalej ozna­cza­ło szyb­ki wzrost ak­tyw­no­ści w prze­my­śle. [/ramka]

[ramka][b] Maja Goettig

główna ekonomistka, Bank BPH[/b]

Gru­dnio­we da­ne PMI dla pol­skie­go prze­my­słu są?naj­lep­sze od wio­sny 2004 r., kiedy Pol­ska przy­stę­po­wa­ła do Unii Eu­ro­pej­skiej. Osią­gnię­cie wy­ni­ku bli­skie­go re­kor­du to sku­tek du­że­go po­py­tu z Nie­miec, ale rów­nież zwięk­szenia kra­jo­wych za­mó­wień w związ­ku ze zmia­na­mi po­dat­ko­wy­mi. Nie spo­dzie­wam się dal­sze­go wzro­stu in­dek­su w nad­cho­dzą­cych mie­siącach. Na po­cząt­ku ro­ku mo­gą wy­ha­mo­wać kra­jo­we za­mó­wie­nia. Ra­czej jed­nak nie bę­dzie­my mie­li z te­go po­wo­du po­waż­ne­go spad­ku PMI. Moż­li­we, że póź­niej zmniej­szy się nie­miec­ki po­pyt na pol­skie do­bra. Wów­czas jed­nak po­win­ny to czę­ścio­wo zre­kom­pen­so­wać czyn­ni­ki kra­jo­we, np. po­pra­wa sy­tu­acji na ryn­ku pra­cy w dru­gim kwar­ta­le. Nie cze­ka więc nas za­ła­ma­nie ko­niunk­tu­ry. [/ramka]