Pora kupować akcje?

Po raz pierwszy od siedmiu miesięcy na Wall Street jest więcej niedźwiedzi, niż byków. Zgodnie z kontrariańską teorią inwestowania, może być to sygnał, że wkrótce dojdzie do odbicia po trwającej od połowy lutego płytkiej wciąż korekcie.

Aktualizacja: 27.02.2017 00:30 Publikacja: 17.03.2011 18:23

Pora kupować akcje?

Foto: Bloomberg

Jak wynika z cotygodniowego sondażu Amerykańskiego Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (AAII), w tygodniu zakończonym 16 marca 40,1 proc. z nich spodziewało się przeceny akcji w perspektywie sześciu miesięcy. Odsetek byków sięgnął 28,5 proc.

[b]Więcej na blogu [link=http://blog.parkiet.com/siemionczyk/2011/03/17/znalezione-w-sieci-17032011/]Znalezione w sieci[/link][/b]

Ostatnie kilka miesięcy na rynkach finansowych charakteryzował wysoki poziom optymizmu inwestorów. Odsetek niedźwiedzi po raz ostatni przewyższył odsetek byków na przełomie sierpnia i września. Wówczas rozpoczęło się gwałtowne odbicie po korekcie trwającej od kwietnia głębokiej korekcie.

Jak wskazuje Mark Hulbert, założyciel firmy analitycznej Hulbert Financial Digest i publicysta portalu MarketWatch , pogorszenie nastrojów widać także wśród autorów biuletynów inwestycyjnych. Indeks HSNSI, sumujący ich rekomendacje, wynosi obecnie 43 proc. Oznacza to, że tylko taką część kapitału z przeznaczeniem na akcje zalecają oni zainwestować, resztę zaś trzymać w gotówce. Pod koniec lutego, gdy korekta się zaczynała, indeks HSNSI wynosił 58,2 proc.

Wśród autorów biuletynów skoncentrowanych na rynku Nasdaq, dla którego znaczenie inwestorów indywidualnych jest większe, pesymizm jest jeszcze bardziej posunięty. Jak wynika z analiz Hulberta, zalecają oni obecnie, aby w akcjach trzymać tylko 20 proc. kapitału, w porównaniu z 73 proc. w połowie lutego.

Dlaczego pogorszenie nastrojów miałoby zwiastować odbicie? Kontrariańska teoria inwestowania zakłada, że inwestorzy mają tendencję do zachowań stadnych, co wyolbrzymia trendy. Gdy pojawiają się powody do obaw, akcje zniżkują poniżej poziomu uzasadnionego tymi obawami. Skrajny pesymizm może w tym kontekście oznaczać, że akcje są wycenione bardzo atrakcyjnie i wkrótce znajdą się na nie amatorzy. W marcu 2009 r., gdy bessa ustępowała hossie, na rynku dominowały niedźwiedzie. I odwrotnie, początkom wyprzedaży na Wall Street towarzyszy z reguły optymizm inwestorów.

To, czy i tym razem fala pesymizmu uniesie ceny akcji, nie jest jednak przesądzone. Za kontrariańskie sygnały uważa się tylko skraje nastroje inwestorów, czyli dużą różnicę (dodatnią lub ujemną) między odsetkiem byków i niedźwiedzi w sondażu AAII. Obecnie wynosi ona niespełna minus 12 proc. Pod koniec sierpnia ub.r. zbliżała się ona do minus 29 proc.

- Odwrót byków nie jest czymś, co zwykle obserwujemy na początku znaczącej przeceny. Gdyby rynek byka faktycznie zakończył się w połowie lutego, a nastroje inwestorów zmieniałyby się zgodnie z typowym wzorcem, byki powinny uparcie trzymać się swoich pozycji, a nawet je zwiększać w przekonaniu, że słabość rynku jest okazją do kupowania akcji – zauważa z kolei Hulbert.

- Pogorszenie się nastrojów inwestorów nie gwarantuje, że rynek byka jest wciąż żywy. Sugeruje jednak, że wiatr nastrojów wieje w kierunku wyższych cen – konkluduje.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp