Rosyjski Gazprom postawił ultimatum ukraińskiemu koncernowi energetycznemu Naftohaz – donosi dziennik „Kommiersant Ukraina”. Rosjanie zapowiedzieli, że nie stworzą spółki joint venture Gazpromu z Naftohazem i w związku z tym nie obniżą ceny gazu dla Ukrainy, jeśli Naftohaz przeprowadzi ofertę publiczną.
[srodtytul]Kłopoty z Janukowyczem[/srodtytul]
Rosyjski premier Władimir Putin w maju zeszłego roku po raz pierwszy publicznie rzucił ideę połączenia Gazpromu z Naftohazem. W trakcie negocjacji prowadzonych przez oba koncerny stanęło ostatecznie na tym, że powołają spółkę joint venture, do której weszłaby duża część majątku Naftohazu.
Rosjanom zależało w tej kombinacji głównie na zdobyciu kontroli nad ukraińskim systemem gazociągów. Ukraińcy uzyskaliby w zamian obniżkę cen gazu, pewność dostaw tego surowca oraz prawdopodobnie dofinansowanie Naftohazu przez Rosjan.
Na początku roku ukraiński rząd zaczął się jednak przygotowywać do częściowej prywatyzacji Naftohazu. W ramach oferty publicznej miałoby zostać sprzedanych 25 proc. Wartość oferty może wynieść 5–6 mld USD. Pieniądze te miałyby pójść głównie na unowocześnienie infrastruktury koncernu. Termin oferty wciąż nie został jednak wyznaczony i możliwe, że dojdzie do niej dopiero w 2012 r.