Japonia: Prywatyzacja i wyższe podatki na odbudowę po tsunami

Partia rządząca i rząd uzgodnili podniesienie podstawowych podatków oraz sprzedaż udziałów państwowych w Japan Tobacco Inc. Chcą w ten sposób sfinansować odbudowę północno-zachodniej części kraju zniszczonej przez trzęsienie ziemi i tsunami

Aktualizacja: 23.02.2017 12:32 Publikacja: 28.09.2011 09:43

Japonia: Prywatyzacja i wyższe podatki na odbudowę po tsunami

Foto: Bloomberg

Plan rządu zakłada zebranie ok. 9.2 bln jenów (120 mld dolarów) dzięki wyższym podatkom.

Kolejne ok. 1,8 bln jenów (24 mld dolarów) rząd chce pozyskać sprzedając 50,01 proc. udziałów w firmie tytoniowej. Akcje Japan Tobacco spadły o 0,8 proc. na giełdzie w Tokio. Indeks Topix wzrósł o 0,5 proc.

Rząd chce tymczasowo podwyższyć podstawowe podatki, czyli m.in. podatek dochodowy dla osób indywidualnych i przedsiębiorstw  oraz akcyzę na papierosy.

Przedsiębiorcy mieliby zapłacić wyższe podatki od kwietnia przyszłego roku i płaciliby je  przez kolejne trzy lata, PIT miałby wzrosnąć w styczniu 2012 i pozostawałby wyższy przez kolejne 10 lat. Wyższy podatek na tytoń miałby obowiązywać od października 2012 r.

Szacuje się, że odbudowa kraju będzie kosztowała ok. 124 mld dolarów.

Najsilniejsze w historii Japonii trzęsienie ziemi, które ją nawiedziło 11 marca wywołało gigantyczną falę tsunami. W wyniku katastrofy zginęły lub zaginęły ponad 23 tysiące ludzi. 14-metrowa fala uszkodziła też elektrownię atomową Fukushima I i wywołała najpoważniejszy kryzys nuklearny od czasów tragedii w Czarnobylu.

Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać