Spór Francji i Niemiec o rolę funduszu EFSF

Wczoraj Nicolas Sarkozy i Angela Merkel próbowali wypracować kompromis co do roli EFSF. Francja chce, aby fundusz ten był bankiem i mógł pożyczać pieniądze w EBC

Aktualizacja: 24.02.2017 06:01 Publikacja: 20.10.2011 02:19

Spór Francji i Niemiec o rolę funduszu EFSF

Foto: GG Parkiet

Na giełdach zazieleniło się, wiele europejskich indeksów umiarkowanie rosło w środę, a euro długo umacniało się wobec dolara. Przyczyną poprawy nastrojów były doniesienia dziennika „Guardian" mówiące, że Francja i Niemcy porozumiały się w sprawie powiększenia mocy Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej do powyżej 2 bln euro. EFSF miałby w ramach tego planu gwarantować część obligacji państw strefy euro dotkniętych kryzysem zadłużeniowym i co za tym idzie jako pierwszy ponosić skutki niewypłacalności tych krajów. Ani zdementowanie tej informacji, ani cięcie ratingu Hiszpanii nie popsuły stosunkowo dobrych nastrojów inwestorów.

Zagrożenie dla silnych

Hiszpańska ocena kredytowa została obniżona przez agencję Moody's z poziomu A1 do Aa2. W tym miesiącu podobnych cięć dokonały również konkurencyjne agencje Fitch i Standard &?Poor's. Wszystkie uzasadniają obniżki eskalacją europejskiego kryzysu zadłużeniowego. Mimo to, rentowność hiszpańskich obligacji dziesięcioletnich niewiele się zmieniła po poniedziałkowym cięciu ratingu przez Moody's.

– Nastroje na rynku są obecnie dosyć pozytywne, ale również bardzo kruche. Wszyscy czekają na to, co zostanie ogłoszone w niedzielę na unijnym szczycie i jak rządy zabiorą się do wdrażania podjętych tam decyzji – wskazywał Andrea Williams, zarządzający funduszem w Royal London Asset Management.

Władza EBC większa niż Salomona

– Wielu inwestorów jest przekonanych, że na szczycie UE zostanie ogłoszone zlewarowanie EFSF i że będzie ono najlepszym lekarstwem na kryzys. To przekonanie wspiera euro. My jesteśmy co do tego sceptyczni – twierdził Lutz Karpowitz, strateg z Commerzbanku.

Wolfgang Schaeuble, minister finansów RFN, według „Financial Times Deutschland", poinformował niemieckich parlamentarzystów, że EFSF zostanie wzmocniony do co najwyżej 1 bln euro. Równocześnie nie zostaną podniesione gwarancje Niemiec dla tego funduszu. Wzmocnienie EFSF będzie polegało na udzieleniu przez niego gwarancji dla obligacji państw strefy euro. Plan przedstawiony przez Schaeuble wywołał sprzeciw wielu deputowanych. Obawiają się oni, że gwarantowanie obligacji przez EFSF będzie oznaczało dla Niemiec większe koszty ratowania strefy euro.

Analitycy niemieckiego instytutu DIW, doradzającego rządowi Angeli Merkel, wskazują, że taki sposób wzmocnienia EFSF może doprowadzić do utraty przez Francję najwyższego ratingu AAA i przez to zniszczyć całą europejską strategię walki z kryzysem. – To stoi w sprzeczności z dotychczasowymi wysiłkami antykryzysowymi opierającymi się na tym, że wystarczająco dużo silnych państw posiada rating AAA. Rozbicie tej strategii może nawet doprowadzić do rozpadu strefy euro – ostrzega Ansgar Belke, ekonomista z instytutu DIW.

Niepokój o francuski rating źle wpływał na obligacje emitowane przez Francję. Rentowność francuskich dziesięciolatek wzrosła wczoraj po południu do 3,2 proc. Była ona wyższa od rentowności podobnych niemieckich papierów o 115 pkt bazowych, czyli najwięcej od 1992 r.

Wczoraj wieczorem, kiedy we frankfurckiej operze żegnano Jean-Claude'a Tricheta, ustępującego szefa Europejskiego Banku Centralnego, doszło też do spotkania Angeli Merkel z Nicolasem Sarkozym. Próbowali osiągnąć kompromis w sprawie EFSF. Francja chce, aby ten fundusz funkcjonował jak bank i mógł też pożyczać pieniądze w EBC.

Kłopotliwa rekapitalizacja

Kontrowersje budzi również pomysł skoordynowanej rekapitalizacji banków. W planie tym banki musiałyby zbierać dodatkowy kapitał z rynku, a gdyby miały z tym trudności, miałyby skorzystać z pomocy rządów. Analitycy wskazują, że pożyczkodawcy, by pozyskać dodatkowy kapitał, musieliby sprzedawać aktywa i ograniczać akcję kredytową. Tymczasem banki z Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i Hiszpanii zapowiedziały już, że w nadchodzących dwóch latach zamierzają się pozbyć aktywów wartych łącznie 775 mld euro.

– Sprzedaż aktywów jest w obecnych warunkach mało praktyczna. Niemal każdy bank coś sprzedaje, ale niewielu kupuje – zauważa Simon Maughan, analityk z MF Global.

[email protected]

Zakaz nagich CDS. UE zaostrza walkę ze spekulacją

Od 1 listopada 2012 r. będzie w całej Unii Europejskiej obowiązywał zakaz nagich?CDS – porozumiały się w tej sprawie Parlament Europejski oraz państwa członkowskie UE. Osiągnięcie porozumienia poprzedził ponad rok trudnych negocjacji. Zakaz ma na celu ograniczenie spekulacji i zarazem powstrzymywanie rozlewania się kryzysu zadłużeniowego po strefie euro. CDS są instrumentami finansowymi mającymi ubezpieczać przed bankructwem dłużnika. Inwestorzy wykorzystują je więc, by chronić się przed ryzykiem. W celach spekulacyjnych są wykorzystywane natomiast tzw. nagie CDS, stanowiące ubezpieczenie papierów dłużnych, których inwestor nie posiada.

Za pomocą takich instrumentów można grać na zniżkę cen (i zarazem zwyżkę rentowności) obligacji. Z tego powodu część unijnych oficjeli i rządów uznaje nagie CDS za instrument, który ułatwił spekulantom przeprowadzanie ataków na kraje strefy euro, takie jak Grecja, Irlandia i Portugalia. – To bardzo ambitne porozumienie, które zwiększy stabilność finansową w Europie i umocni wspólny rynek usług finansowych – twierdzi Michel Barnier, unijny komisarz ds. usług finansowych.

Część krajów Unii, np. Wielka Brytania, sprzeciwiała się zakazowi w obawie, że może on zaszkodzić konkurencyjności ich rynków finansowych. Ostatecznie zgodziły się one na wprowadzenie zakazu, pod warunkiem że będą mogły czasowo wycofać się z tego porozumienia, jeżeli zakaz będzie szkodził ich rynkowi obligacji rządowych. Przedstawiciele branży finansowej w większości źle oceniają wprowadzenie zakazu nagich CDS w Unii Europejskiej. – Nie tylko zmniejszy on płynność, a zwiększy zmienność na rynkach długu, ale również powiększy koszty finansowania dla europejskich rządów – wskazuje Andrew?Baker, prezes organizacji branżowej AIMA, zrzeszającej fundusze hedgingowe. hk, reuters

Grecja forsuje kolejne cięcia

Grecja była w środę sparaliżowana dwudniowym strajkiem generalnym – piątym w tym roku. Towarzyszył on parlamentarnej debacie dotyczącej kolejnego planu cięć fiskalnych. Parlamentarzyści debatowali o ustawie przewidującej obniżkę płac w sektorze publicznym o dalsze 20 proc. (po dotychczasowych cięciach wynoszących 15 proc. w przypadku płac urzędników oraz 25 proc. dla reszty budżetówki). Zgodnie z tą ustawą emerytury mają zostać obniżone średnio o 4?proc., a dotychczas były już obcięte o 10 proc. Papandreu wczoraj wieczorem wygrał wstępne głosowanie.

Powszechnie się spodziewano, że dzisiaj pakiet cięć zostanie ostatecznie przyjęty. Mimo bolesnych oszczędności fiskalnych grecki dług publiczny nadal rośnie i w przyszłym roku może sięgnąć 172 proc. PKB. Zaciskanie pasa jak dotąd fatalnie wpłynęło na koniunkturę gospodarczą w Grecji. Tamtejszy PKB ma spaść w tym roku (według rządowych prognoz) o 5,5 proc., a w przyszłym o 2,5?proc. Recesja skończy się najwcześniej w 2012 r. Stopa bezrobocia sięgnęła w lipcu 16,5 proc. Mimo to rząd jest nadal zdeterminowany, by kontynuować politykę cięć. – Grecja stała się zakładnikiem strajków i protestów. Nasz rząd jednak już od dwóch lat walczy, by uratować kraj, i wciąż ma dużo do zrobienia – twierdzi premier Jeorjos Papandreu. hk, bloomberg

Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?