Obecnie takie praktyki są nielegalne. Dzienny wolumen obrotu walorami ETF nie przekracza 2 milionów sztuk, zaś władzom Nasdaq zależy  na zwiększeniu ruchu w tym segmencie rynku, na czym, jak argumentuje, zyskają inwestorzy, którzy częściej będą mogli kupić bądź sprzedać takie papiery.  Poprzednio SEC dwukrotnie odrzuciła wnioski Nasdaq w tej sprawie.

Podczas listopadowego przesłuchania w Kongresie przedstawiciele amerykańskich giełd mówili, że szukają sposobów ożywienia handlu mniej aktywnymi instrumentami, by inwestorzy mogli nimi obracać po jak najlepszych cenach. Ujawnili też, że pracują nad mechanizmami, które pozwalałyby emitentom płacić market makerom za świadczone usługi.

Na koniec minionego roku ponad 4200 ETF na świecie dysponowało aktywami w wysokości 1,52 biliona dolarów. 11 lat wcześniej takich funduszy było zaledwie 106, a ich aktywa szacowano na 79 miliardów dolarów, policzyli specjaliści BlackRock. Spośród 1098 amerykańskich ETF tylko mniej niż 10 proc. miało dzienne obroty przekraczające 40 milionów dolarów.