Miedwiediew stawia na gospodarkę

Przyszły rosyjski premier przedstawił priorytety swojego rządu. To walka z inflacją, bezrobociem i biedą. Ma być też więcej wolności gospodarczej

Aktualizacja: 17.02.2017 22:07 Publikacja: 24.04.2012 13:20

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył we wtorek, że głównym wrogiem Rosji jest korupcja. Za

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył we wtorek, że głównym wrogiem Rosji jest korupcja. Zadeklarował też, że nie cofnie się w wojnie z tym złem.

Foto: AFP

Przemawiając dziś na posiedzeniu Rady Federacji Dmitrij Miedwiediew przedstawił najważniejsze zadania, które stawi przed swoim przyszłym rządem. Najważniejsze będą sprawy gospodarcze: niższa inflacja i bezrobocie; podniesienie poziomu życia poprzez proinwestycyjne działania na rynku pracy.

Zadaniem, które określił jako najważniejsze będzie „rozwój swobód obywatelskich i gospodarczych".

- Pełna wolność dla każdego - to był i pozostanie mój główny cel - mówił Miedwiediew w telewizyjnej relacji na żywo z wystąpienia.

Miedwiediew zapowiedział też, że nie będzie podwyższał podatków, bowiem nie ma takiej potrzeby. Jego zdaniem źródłem dochodów budżetowym powinna być większa efektywność budżetowych wydatków. Nowy premier zamierza więcej wpływów z podatków kierować do regionów.

Miedwiediew zapowiedział odejście od ręcznego sterowania gospodarką.

- Współczesna polityka gospodarcza powinna tworzyć warunki do wolności w sferze przedsiębiorczości  oraz do rozwoju inicjatyw w biznesie - wyjaśnił.

Administracja oraz resorty siłowe nie mają prawa wtrącania się do walki konkurencyjnej na rynku.

Gospodarka światowa
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Gospodarka światowa
Wielu Rosjanom wojna po prostu się opłaca
Gospodarka światowa
Cła Donalda Trumpa są nielegalne? Tak orzekł amerykański sąd
Gospodarka światowa
Ponad trzy miliony bezrobotnych w Niemczech
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka światowa
Niemiecka sprzedaż detaliczna spadła mocniej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
Ceny niemieckiego importu jeszcze spadają