Dużą część swoich aktywów zdołał on ukryć w Rosji, Hongkongu oraz w rajach podatkowych. Regulatorzy z USA, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii zdołali przechwycić tylko niewielką część jego majątku.
Przed wybuchem rebelii Assad i jego wewnętrzny krąg przyjaciół kontrolowali 60 do 70 proc. syryjskiej gospodarki. – Pod względem aktywów syryjski prezydent jest w podobnej lidze co kiedyś egipski przywódca Hosni Mubarak czy filipiński dyktator Ferdinand Marcos. Nie są one jednak tylko w jego rękach. Wiele z tych aktywów należy do członków jego rodziny, dalekich kuzynów, wujków, partnerów biznesowych i doradców – wskazuje Ian Willis, analityk w brytyjskiej wywiadowni gospodarczej Alco.
Kuzynem Assada jest m.in. milioner Hafez Makhlouf, który jest również jego pośrednikiem w interesach prowadzonych na Zachodzie. Makhlouf wdał się kiedyś w spór z koncernem Mercedes, gdy przywłaszczył sobie jego wyłączne przedstawicielstwo na Syrię, odbierając je biznesmenowi spoza klanu.