Europejski kryzys wchodzi do Rosji

Rosyjska gospodarka staje się coraz bardziej podatna na skutki fiskalnego i bankowego kryzysu w strefie euro, ponieważ owocuje on spadkiem cen surowców, podał Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Aktualizacja: 19.02.2017 01:02 Publikacja: 26.07.2012 01:19

Europejski kryzys wchodzi do Rosji

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Począwszy od października EBOiR zaczął obniżać prognozy wzrostu dla ośmiu krajów Europy Środkowej i republik bałtyckich oraz siedmiu gospodarek Europy Południo-Wschodniej, uzasadniając to ich bliskimi związkami handlowymi i finansowymi ze strefą euro.

Ponieważ dynamiczny wzrost w innych regionach światowej gospodarki wspiera ceny ropy i innych surowców, prognoza EBOiR-u dla Rosji nie uległa większym zmianom. Jednak w swoim ostatnim raporcie dotyczącym perspektyw krajów, w których inwestuje, bank podał, że wpływ przedłużającego się kryzysu w unii walutowej rozszerzy się na wschód i pociągnie w dół Rosję.

„Negatywne konsekwencje rozszerzają się na wschód i na Rosję, szczególnie poprzez dwa główne kanały: niższe ceny surowców i ogólny spadek apetytu na ryzyko" – powiedziała Piroska Nagy, dyrektorka ds. strategicznych EBOiR na Rosję.

W maju EBOiR prognozował, że rosyjska gospodarka wzrośnie w tym roku o 4,2 procent i 4,3 procent w 2013, czyli mniej więcej tak samo jak w 2011, kiedy to ekspansja osiągnęła poziom 4,3 procent. W najnowszym raporcie banku prognoza ta została zredukowana do odpowiednio 3,1 i 3,3 proc.

W poniedziałek Rosja potwierdziła swoje wsparcie dla unii walutowej.

Prorozwojowy bank ostrzegł, że jeżeli kryzys się pogłębi, jego prognozy wzrostu dla Rosji i innych krajów rozwijających się mogą zostać jeszcze bardziej obniżone. „Znacząco niższe ceny surowców przy negatywnym scenariuszu mogą spowodować poważne spowolnienie w Rosji i innych krajach, które bazują na eksporcie surowców" – głosi raport.

Ponieważ koszty pożyczkowe rządu Hiszpanii pozostają na poziomie, który w dłuższej perspektywie uznawany jest za niemożliwy do utrzymania, Nagy powiedziała, że prawdopodobieństwo zmaterializowania się „negatywnego scenariusza" EBOiR wzrosło.

Liderzy polityczni krajów CEB i SEE są coraz bardziej sfrustrowani faktem, że ich koledzy w strefie euro nie są sobie w stanie poradzić z kryzysem.

„Nie trzeba być ekspertem od spraw Europy Zachodniej, by zauważyć, że dwa tygodnie temu odbył się 19 szczyt ostatniej szansy" – powiedział w poniedziałek polski minister finansów Jan Vincent Rostowski.

EBOiR spodziewa się, że w tym roku gospodarki Chorwacji, Węgier i Słowenii wpadną w recesję. W 2013 r. ma się ona utrzymać jedynie w Słowenii.

Bank podał, że niepewność spowodowana kryzysem w strefie euro zaszkodziła inwestycjom w większości krajów, w których jest on obecny. W stosunku do rocznej produkcji gospodarczej poziom inwestycji pozostaje o pięć punktów procentowych poniżej wyników sprzed 2009 roku.

„Kryzys w strefie euro (...) opóźnia w wielu krajach powrót poziomu inwestycji do sytuacji sprzed 2009 roku, ograniczając potencjał produkcyjny i oddalając dynamiczne ożywienie", podał EBOiR.

Tłum. TK Paul Hannon

Gospodarka światowa
Francja wciąż z jedną z najniższych inflacji w UE
Gospodarka światowa
Gospodarka Wielkiej Brytanii skurczyła się w maju drugi miesiąc z rzędu
Gospodarka światowa
Ceny hurtowe w Niemczech wzrosły w czerwcu o 0,9 proc.
Gospodarka światowa
Rumunia zapłaci cenę za rozrzutność
Gospodarka światowa
Malejąca imigracja zmniejsza wzrost amerykańskiego PKB
Gospodarka światowa
Niemiecka wymiana handlowa w maju rozczarowała