Reklama

The Wall Street Journal: Europejski rynek CO2 sceptyczny wobec nowego pomysłu

Ostatni pomysł Unii Europejskiej usprawnienia programu redukcji emisji gazów cieplarnianych wywołuje nowe pytania o długofalową strategię oczyszczania atmosfery.

Aktualizacja: 13.02.2017 02:38 Publikacja: 03.08.2012 06:00

The Wall Street Journal: Europejski rynek CO2 sceptyczny wobec nowego pomysłu

Foto: ROL

Propozycja, której celem jest ograniczenie skali sprzedaży pozwoleń na emisję CO2 w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS) między 2013 i 2020 r., może przynieść mizerne efekty, jeśli nie pójdą?w ślad za nią trwałe rozwiązania – twierdzą analitycy.

ETS został stworzony przede wszystkim po to, by zachęcić firmy do inwestycji w technologie redukujące w dłuższym okresie ilości emitowanego przez nie CO2, a nie do kupowania więcej uprawnień w celu zwiększenia emisji. Im wyższa cena kontraktu, tym silniejsza motywacja do obniżenia emisji. Tymczasem ceny spadły w tym roku do rekordowo niskich poziomów, ciągnięte w dół przez nadpodaż oraz spowolnienie gospodarcze.

Według obowiązującego prawa firmy będą musiały począwszy od przyszłego roku aż po 2020 r. kupować większą ilość pozwoleń na aukcjach. Reszta będzie nadal przydzielana bezpłatnie. Liczba uprawnień będzie miała swój roczny limit, poczynając od 2,04 mld w 2013 r. Każdego roku będzie on obniżał się o 37,4 mln, tak aby dojść do zakładanego na 2020 r. celu. Niemal połową pozwoleń z rynku będzie obracać się na aukcjach, ale ich liczba także ulegnie stopniowej redukcji do 2020 r.

Szacuje się, że jednak te cięcia nie wystarczą, by zlikwidować nadpodaż. Aby rozwiązać ten problem choć tymczasowo, Komisja Europejska wysunęła 25 lipca następującą propozycję: obniżyć liczbę pozwoleń handlowanych na aukcjach w latach 2013–2015, a następnie sprzedać je później, czyli po prostu wycofać je na jakiś czas z obrotu.

Reklama
Reklama

Ale brak szczegółów tego planu zepchnął ceny kontraktów jeszcze bardziej w dół w dniu jego ogłoszenia. Do tej pory ceny nie powróciły jeszcze do poprzednich poziomów. Eksperci określają propozycję jako zamiatanie problemu pod dywan.

– To może przynieść efekty w bliższym lub średnim okresie – twierdzi Isabelle Curien, analityczka rynku CO2 z Deutsche Bank w Paryżu. Jednak plan Komisji nie zapewnia trwałego rozwiązania – dodaje. – To tylko odłożenie problemu w czasie.

Bo wstrzymanie handlu do 2015 r.wciąż jeszcze nie ustaloną liczbą pozwoleń może doprowadzić do powstania nadpodaży zaraz potem.

Komisja zapewnia, że ma świadomość tego mankamentu i po wakacjach przedstawi długofalowe rozwiązania, dając unijnym instytucjom kilka lat na negocjowanie ostatecznego wyjścia z tej sytuacji.

– Państwa unijne będą musiały zdecydować, jak chcą, by rynek ETS rozwijał się w perspektywie kilku najbliższych lat – mówi Isaac Valero-Ladron, rzecznik Komisji od spraw Klimatycznych.

©2012 Dow Jones & Company, Inc. All Rights Reserved

Reklama
Reklama
Gospodarka światowa
To nie koniec wyścigu o Warner Bros. Discovery. Paramount składa ofertę wrogiego przejęcia
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Jak rząd USA przejmuje udziały w strategicznych spółkach
Gospodarka światowa
Giganty technologiczne nadal mają bardzo dużo gotówki
Gospodarka światowa
Wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA najmniej od ponad trzech lat
Materiał Promocyjny
Mokotów z wyższej półki. Butikowe projekty mieszkaniowe SGI
Gospodarka światowa
Nie ma bańki AI – twierdzą wielkie firmy z Wall Street
Gospodarka światowa
Szokujące prognozy Saxo Banku: Polska zatrzymuje się na 72 godziny
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama