Wielka Brytania: Londyn złagodzi wymogi dla technologicznych ofert

Niedawna decyzja prezesa czeskiej spółki komputerowej Avast Software o przeniesieniu pierwotnej oferty publicznej z Londynu do Nowego Jorku okazała się dzwonkiem alarmowym dla brytyjskiego rządu.

Aktualizacja: 12.02.2017 23:16 Publikacja: 30.08.2012 06:00

Premier David Cameron podjął zdecydowane działania, by nie dopuścić do powtórzenia się takiego incydentu.

Władze finansowe finalizują już przygotowywanie nowych wymogów dla spółek technologicznych i innych firm początkujących na rynku, takich jak Avast, by zachęcić je do przeprowadzania IPO na londyńskiej giełdzie.

15 mld USD mogą być warte spółki, które zdecydują się na IPO w Nowym Jorku zamiast w strefie euro

Biorąc przykład z przyjętej w tym roku przez amerykański Kongres ustawy Jumpstart Our Business Startups, brytyjski rząd zamierza obniżyć z 25 proc. do 10 proc. minimalny odsetek akcji wymagany do sprzedaży w ramach pierwotnej oferty początkujących spółek.

– Wielka Brytania zamierza przenieść na nasz rynek niektóre zapisy amerykańskiej ustawy JOBS, zwłaszcza te, które łagodzą warunki wprowadzania akcji na giełdę – potwierdził Rohan Silva, doradca technologiczny Camerona, po spotkaniu z przedsiębiorcami i inwestorami zorganizowanym w siedzibie brytyjskiego premiera przy Downing Street 10. Przedmiotem narady była właśnie rola rządu we wspieraniu spółek wybierających się na giełdę. Londyńska firma Balderton Capital zajmująca się inwestowaniem w bardziej ryzykowne przedsięwzięcia gospodarcze szacuje, że rynek pierwotny strefy euro może stracić spółki o łącznej wartości nawet 15 mld USD, jeśli 20–30 największych firm technologicznych z tego regionu zdecyduje się na giełdowy debiut w Stanach Zjednoczonych.

Z łagodzeniem kryteriów dopuszczeniowych nie można jednak przesadzać, bo na londyńskim Alternative Investment Market, parkiecie przeznaczonym właśnie dla początkujących firm, znalazło się już kilka zupełnie nieprzygotowanych do obecności na publicznym rynku. W rezultacie spółki o lepszej kondycji zaczęły tej platformy unikać.

Nie ma też co zwlekać z zachęcaniem firm do wchodzenia na rynek, bo w minionych 12 miesiącach strefa euro wyraźnie ustępowała pod tym względem Stanom Zjednoczonym. Z pierwotnych ofert publicznych przeprowadzonych w tym okresie w USA spółki pozyskały 45 mld USD, 31 proc. mniej niż rok wcześniej. Spółki technologiczne odnotowały jednak trzykrotny wzrost, do 18,7 mld USD, w czym oczywiście duża (16 mld USD) zasługa Facebooka. W strefie euro wartość IPO spadła o 88 proc., do 5,6 mld USD, a sektor technologiczny w ośmiu ofertach zebrał z rynku o 86 proc. mniej niż w takim samym okresie przed rokiem. JB

Gospodarka światowa
Wojny handlowe przestały straszyć inwestorów?
Gospodarka światowa
Nie ma kto zarządzać rosyjskimi pieniędzmi w Liechtensteinie
Gospodarka światowa
Rynek nie przejął się listami Trumpa w sprawie ceł
Gospodarka światowa
Trump daje więcej czasu na umowy handlowe
Gospodarka światowa
Uncja złota za 4 tysiące dolarów – czy może poniżej 3 tysięcy?
Gospodarka światowa
Jak Xiaomi odniosło sukces tam, gdzie poległo Apple