Premier David Cameron podjął zdecydowane działania, by nie dopuścić do powtórzenia się takiego incydentu.
Władze finansowe finalizują już przygotowywanie nowych wymogów dla spółek technologicznych i innych firm początkujących na rynku, takich jak Avast, by zachęcić je do przeprowadzania IPO na londyńskiej giełdzie.
15 mld USD mogą być warte spółki, które zdecydują się na IPO w Nowym Jorku zamiast w strefie euro
Biorąc przykład z przyjętej w tym roku przez amerykański Kongres ustawy Jumpstart Our Business Startups, brytyjski rząd zamierza obniżyć z 25 proc. do 10 proc. minimalny odsetek akcji wymagany do sprzedaży w ramach pierwotnej oferty początkujących spółek.
– Wielka Brytania zamierza przenieść na nasz rynek niektóre zapisy amerykańskiej ustawy JOBS, zwłaszcza te, które łagodzą warunki wprowadzania akcji na giełdę – potwierdził Rohan Silva, doradca technologiczny Camerona, po spotkaniu z przedsiębiorcami i inwestorami zorganizowanym w siedzibie brytyjskiego premiera przy Downing Street 10. Przedmiotem narady była właśnie rola rządu we wspieraniu spółek wybierających się na giełdę. Londyńska firma Balderton Capital zajmująca się inwestowaniem w bardziej ryzykowne przedsięwzięcia gospodarcze szacuje, że rynek pierwotny strefy euro może stracić spółki o łącznej wartości nawet 15 mld USD, jeśli 20–30 największych firm technologicznych z tego regionu zdecyduje się na giełdowy debiut w Stanach Zjednoczonych.