Jak wskazuje „Il Sole 24 Ore", galopujący wzrost ekonomiczny Kanady skłonił północnego sąsiada USA do uruchomienia programu drenażu mózgów. Ułatwienia wizowe będą dotyczyły wyłącznie wybranych osób. W praktyce kanadyjskie fundusze venture capital będą mogły wskazać na młodych przedsiębiorców, inżynierów, doktorów, pielęgniarzy i handlowców, których chcą zatrudnić. Rząd kanadyjski ułatwi tym osobom transfer do nowego pracodawcy, pod warunkiem że wykażą się znajomością angielskiego. Mówi się o prawie 3 tys. tego typu wiz „dla wybranych" oraz ich rodzin. Cal Dallas, minister relacji międzynarodowych Alberty, zachęca młodych do przykucia uwagi funduszy.

– Tylko w czerwcu w Albercie powstało 10 tys. nowych miejsc pracy, dzięki czemu stopa bezrobocia spadła do 4,5 proc. wobec średniej kanadyjskiej 7,2 proc. – podaje Dallas. Sama prowincja Alberty zainwestowała niedawno 100 mln dolarów w fundusz venture capital skupiony na telekomunikacji, bio- i nanotechnologii oraz zielonej energii. Młodzi zdolni, którzy chcieliby pracować w Kanadzie, nie powinni czekać, aż przyszły pracodawca ich „wyłowi" – mogą się do programu zgłosić sami za pośrednictwem stron internetowych, m.in. kanadyjskiego urzędu obywatelstwa i imigracji.