Meksyk dopuści obcych do swojej ropy i gazu

Surowce. To wielka szansa dla wielkich koncernów energetycznych. Mogą one zyskać dostęp do jednych z największych łupkowych złóż błękitnego paliwa.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:47 Publikacja: 14.08.2013 06:03

Enrique Pena Nieto, prezydent Meksyku, może liczyć na to, że reforma rynku naftowo-gazowego zyska po

Enrique Pena Nieto, prezydent Meksyku, może liczyć na to, że reforma rynku naftowo-gazowego zyska poparcie rządzącej lewicowej partii PRI.

Foto: Archiwum

Prezydent Meksyku Enrique  Pena Nieto przedstawił projekt zmian w konstytucji, które otworzą meksykański sektor naftowy dla zagranicznych inwestorów. Mają zostać zmienione artykuły 27 i 28 ustawy zasadniczej zakazujące przyznawania prywatnym firmom koncesji wydobywczych i wprowadzające państwowy monopol naftowy.  To wielka szansa dla zagranicznych koncernów. Meksykańskie zasoby ropy i gazu są   niemal równe kuwejckim i wynoszą  co najmniej 115 mld baryłek ekwiwalentu ropy. Kraj ten może posiadać czwarte pod względem wielkości złoża gazu łupkowego na świecie. Liberalizacja w  branży wydobywczej może więc spowodować największy napływ zagranicznych inwestycji do Meksyku od wejścia kraju do strefy wolnego handlu NAFTA w 1994 r.

Troska o wydobycie

Meksyk znacjonalizował sektor naftowy w 1938 r. i stworzył wówczas państwowy koncern energetyczny Pemex. Firma ta jest obecnie siódmym    pod względem wielkości producentem ropy na świecie. Jej przychód wyniósł w zeszłym roku 128,7 mld USD, a zysk netto 390 mln USD. Pemex, największy płatnik podatków do meksykańskiego budżetu, był od lat wykorzystywany przez polityków jako „dojna krowa". To sprawiło, że koncern zaniedbał inwestycje w wydobycie. Jego dzienna produkcja ropy spadła z 3,83 mln baryłek w 2004 r. do poniżej 2,5 mln baryłek w 2013 r.

Wpuszczenie zagranicznych inwestorów do branży energetycznej ma, według obietnic władz, doprowadzić do wzrostu wydobycia ropy w Meksyku do 3 mln baryłek dziennie w 2018 r. oraz do 3,5 mln baryłek dziennie w 2025 r.  Wydobycie gazu ziemnego ma się zaś zwiększyć z obecnych 164 mln m sześc. do 230 mln m sześc. w 2018 r. i do 290 mln  m   sześc. w 2025 r. Rząd liczy szczególnie na to, że zagraniczne koncerny pomogą rozwijać wydobycie ropy z podmorskich złóż oraz gazu łupkowego. – Reforma powstrzyma spadek wydobycia i zapewnimy tanią energię Meksykanom – zapewnia prezydent Nieto.

Dzielenie zysków

Prezydencki projekt nie przewiduje jednak pełnego otwarcia rynku. Obce spółki będą mogły się angażować w wydobycie ropy i gazu w Meksyku głównie na podstawie umów dzielących zyski z produkcji między nie a Pemex. Projekt ustawy nie przewiduje wprowadzenia kontraktów dzielących produkcję pomiędzy zagranicznych i krajowych inwestorów. Te drugie są zwykle wygodniejsze dla obcych inwestorów. Np. amerykańskie regulacje pozwalają spółkom naftowym na uwzględnianie w raportach finansowych zmian wyceny rezerw tylko wtedy, gdy firma ma prawo do posiadania wydobytych rezerw. Kontrakty oparte na podziale zysków takiego prawa nie przyznają.

– Czy ten model będzie atrakcyjny? Trudno to teraz ocenić. Inwestorzy wciąż czekają na więcej szczegółów projektu  – ocenia Gray Newman, ekonomista z Morgan Stanley.

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos