Niewiarygodnie pesymistyczne prognozy

Według analityków w minionym kwartale zyski amerykańskich spółek rosły najwolniej od ponad dwóch lat.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:04 Publikacja: 12.01.2015 05:00

Niewiarygodnie pesymistyczne prognozy

Foto: GG Parkiet

Nieformalny początek sezonu publikacji wyników za IV kwartał nastąpi po zamknięciu poniedziałkowej sesji, gdy sprawozdanie finansowe za ten okres przedstawi koncern aluminiowy Alcoa.

Zebrane przez agencję Bloomberga szacunki analityków dotyczące wyników spółek z indeksu S&P 500 sugerują, że  średnio ich zysk netto w przeliczeniu na akcję wzrósł w tym okresie o zaledwie 2 proc. rok do roku. Gdyby te szacunki okazały się trafione, byłby to najsłabszy kwartał korporacyjnej Ameryki od II kwartału 2012 r., gdy zyski spółek stały w miejscu. Ale analitycy zwykle są nadmiernie pesymistyczni.

Zaniżona poprzeczka

W III kwartale spółki z S&P 500 zdołały powiększyć zysk na akcję o 8,8 proc., zamiast o 4,9 proc., jak analitycy oczekiwali na początku sezonu publikacji wyników za tamten okres. Taka różnica między faktyczną a prognozowaną dynamiką zysków, to już na Wall Street tradycja. Im bliżej początku sezonu wynikowego, tym bardziej analitycy studzą oczekiwania, które następnie spółki z łatwością przebijają.

Tym razem także poprzeczka została mocno obniżona. Jeszcze na początku IV kwartału analitycy prognozowali, że firmy z S&P 500 powiększą zysk netto na akcję średnio o 8,5 proc., a jeszcze wcześniej oceniali, że zdołają go poprawić o 10 proc.

Jedną z przyczyn tej korekty oczekiwań była aprecjacja dolara, który w IV kwartale był średnio o 8 proc. silniejszy względem walut 10 głównych partnerów handlowych USA niż rok wcześniej. Dodatkowo, ostatni kwartał 2014 r. był okresem silnej przeceny ropy naftowej. Jeszcze na początku października baryłka ropy typu WTI kosztowała 90 USD, trzy miesiące później już niespełna 55 USD. To zapewne uderzyło w wyniki amerykańskich koncernów energetycznych. Ich zysk netto na akcję, według średnich szacunków,  spadł w IV kwartale o niemal 21 proc. rok do roku, zamiast – jak prognozowali analitycy w październiku – wzrosnąć o 4,3 proc.

Koniunktura sprzyjała

To jednak nie oznacza, że tym razem korekta prognoz była uzasadniona i spółki nie będą w stanie ich przebić. Udział sektora energetycznego w kapitalizacji S&P 500 to tylko 8 proc. Spółki z pozostałych sektorów w większości powinny zaś na przecenie ropy naftowej korzystać. Tymczasem, jak szacują analitycy, po wyłączeniu sektora energetycznego zysk netto na akcję spółek z S&P 500 wzrósł w IV kwartale o 4,7 proc. To także byłby zadziwiająco słaby rezultat, biorąc pod uwagę tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki.

Jak wskazują analitycy LPL Financial, średnia wartość indeksu Instytutu Zarządzania Podażą (ISM), mierzącego koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, pomimo jego spadku w grudniu była w IV kwartale najwyższa od I kwartału 2011 r. Tymczasem wówczas spółki z S&P 500 poprawiły wyniki aż o 20 proc. r./r. Według LPL tym razem indeks ISM sygnalizuje dynamikę zysków spółek sięgającą 7 proc.

[email protected]

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym