Cierpliwość Fedu będzie wynikała w ocenie Zentner z malejącej inflacji: skutku spadku cen ropy naftowej oraz aprecjacji dolara, obniżającej ceny produktów z importu. Choć to prognoza skrajna, może zyskać więcej zwolenników po zakończonym w środę (już po zamknięciu tego wydania „Parkietu") posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), decyzyjnego organu Fedu.
Jeszcze kilka dni przed tym wydarzeniem wśród ekonomistów dominował pogląd, że nie będzie ono miało żadnego znaczenia dla oczekiwań co do kierunku polityki pieniężnej w USA. – W tej mierze, w jakiej posiedzenia FOMC mogą być rutyną, takie będzie posiedzenie styczniowe – zapowiadali analitycy walutowi Brown Brothers Harriman.
Tak silne oczekiwania, że komunikat FOMC będzie w zasadzie powtórzeniem komunikatu grudniowego, sprawiły jednak, że ewentualne zmiany będą miały spore konsekwencje: dla prognoz i dla rynków. W szczególności, jak wskazuje Kit Juckes, strateg Societe Generale, gołębi ton komunikatu FOMC naraziłby na korektę dolara, który umacniał się wobec euro – i większości innych walut – od połowy ub.r.
Inną kwestią jest, że jak dotąd dolar się umacniał, choć inwestorzy spodziewali się w tym roku tylko jednej podwyżki głównej stopy Fedu, a nie – jak sugerowały prognozy członków FOMC – jej wzrostu do 1,25 proc. z 0,25 proc. obecnie.