W grudniu 2014 r. średnia wartość transakcji realizowanych na europejskich dark pools, gdzie nie są ujawniane ceny przedtransakcyjne wzrosła do 11403 euro w porównaniu z 5652 euro w maju 2012 r., wskazują dane Fidessa Group. Liczba akcji przypadających na jedną transakcję zwiększyła się o 50 proc. do 1161 sztuk.
Dark pools zostały utworzone przed laty właśnie po to by handlować na tych platformach dużymi pakietami bez wpływania na ceny rynkowe. Z czasem jednak te prywatne rynki oddaliły się od pierwotnego celu i coraz częściej zaczęły obsługiwać rutynowe transakcje kupna i sprzedaży, włącznie z małymi pakietami oferowanymi przez indywidualnych inwestorów.
Wprawdzie Unia Europejska dopiero począwszy od 2017 r. zamierza ograniczyć handel na dark pools, ale dane Fidessa Group wskazują, że na prywatnych giełdach już dokonują się zmiany wychodzące naprzeciw intencjom Komisji Europejskiej.
- Rynek zdał sobie sprawę, że nieustanne przykrawanie nie zawsze jest najlepszym wyjściem - zwraca uwagę Rebecca Healey, analityczka zajmująca się strukturą rynku w londyńskiej Tabb Group.
O duże transakcje zabiegają m. In. takie platformy jak Turquoise, stworzony przez London Stock Exchange, operatora giełdy londyńskiej oraz konsorcjum Plato Partnership. Inne platformy jak Investment Technology Group i Liquidnet Holdings od lat zabiegają o takie transakcje.