Felix Winnekens, główny autor raportu, przyznaje wprawdzie, że w ostatnich latach własna waluta o płynnym kursie i związana z tym możliwość prowadzenia autonomicznej polityki pieniężnej były czynnikami, które uratowały Polskę przed recesją. Z tego powodu rezygnacja z własnej waluty na rzecz euro nie doprowadziłaby automatycznie do podwyższenia przez S&P oceny wiarygodności kredytowej Polski (obecnie A-, co stanowi siódmy stopień na 22 możliwe).

Na dłuższą metę Polska odniosłaby jednak korzyści z tytułu akcesji do strefy euro, które przełożyłyby się na jej rating. Jednym z powodów jest to, że, zdaniem Winnekensa, w najbliższych latach złoty będzie się umacniał w stosunku do euro, uderzając w konkurencyjność polskich eksporterów. Zastąpienie złotego euro wyeliminowałoby to ryzyko. Polska mogłaby też liczyć na większy napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych i cieszyłaby się niższymi stopami procentowymi.