Izrael błyszczy na tle regionu

Główny indeks izraelskiej giełdy osiągnął w tym roku przyzwoity dwucyfrowy wzrost. Inwestorom niestraszne ryzyko geopolityczne. Wybierają ten rynek, bo może im wiele zaoferować.

Publikacja: 14.04.2015 15:26

Izrael błyszczy na tle regionu

Foto: Archiwum

Jeśli szukacie „rzadko uczęszczanego" przez inwestorów rynku, który w tym roku dynamicznie rośnie i wyróżnia się na tle swojego regionu, to prawdopodobnie powinniście zwrócić uwagę na Izrael. TA 25, główny indeks giełdy w Tel Awiwie, zyskał od początku roku blisko 13 proc., czyli rósł ponad dwa razy szybciej niż WIG20. Może daleko mu wciąż do ponad 20-proc. zwyżek osiąganych w tym okresie przez indeksy w Chinach czy Rosji, ale na Bliskim Wschodzie izraelska giełda nie ma sobie równych. Indeks giełdy w Tel Awiwie prezentuje się lepiej niż np. saudyjski Tadawul All Shares (wzrost o prawie 7 proc. od początku roku), libański Beirut Bloomberg All Shares (wzrost o niemal 4 proc.), dubajski DFM General Index (spadek o 0,6 proc.), egipski EGX 30 (spadek o blisko 1 proc.), jordański Amman SE General Index (spadek o prawie 3 proc.) czy kuwejcki Kuweit SE Px (zniżka o niemal 4 proc.). Co sprawia, że izraelski rynek błyszczy na tle regionu pogrążonego w politycznych i społecznych niepokojach?

Technologiczna potęga

Bliski Wschód pojawiał się w ostatnich miesiącach w światowych mediach głównie w kontekście Państwa Islamskiego, wojen w Syrii oraz Jemenie, porozumienia w kwestii irańskiego programu nuklearnego czy też wyborów parlamentarnych w Izraelu wygranych przez premiera Beniamina Netanjahu i jego prawicową partię Likud. Izrael jest najczęściej postrzegany przez międzynarodową opinię publiczną jako małe, agresywne państewko niepotrafiące żyć w pokoju z Arabami, kraj nieustannie toczący wojny lub nimi zagrożony. Czemu więc izraelski rynek tak pozytywnie wyróżnia się na tle regionu?

– Trzeba pamiętać, że choć Izrael leży na Bliskim Wschodzie, to bardziej przypomina rozwinięte gospodarki Zachodu. Istnieją tam rządy prawa, czego nie można powiedzieć o żadnym innym kraju regionu – twierdzi Brian Friedman, prezes funduszu Israel Investment Advisors.

Pod względem infrastruktury rynkowej Izrael ma do zaoferowania inwestorom więcej niż inne państwa regionu – może poza Turcją, która jest o wiele większym rynkiem. W odróżnieniu od Turcji Izrael jest już jednak klasyfikowany nie jako rynek wschodzący, ale rynek rozwinięty (np. w indeksach MSCI). Giełda w Tel Awiwie stara się przyciągać inwestorów, równając do standardów panujących na europejskich rynkach. Yossi Beinart, prezes Tel Aviv Stock Exchange, zapowiadał niedawno, że izraelskie spółki giełdowe będą stosować międzynarodowe standardy księgowe GAAP. Ponadto izraelska giełda we współpracy z Blue Star Indexes uruchamia indeks 57 spółek technologicznych TASE-BlueStar Israel Global Technology Index.

Dużym atutem izraelskiego rynku akcji oraz gospodarki jest to, że duże znaczenie mają tam nowoczesne branże, takie jak IT czy biotechnologia. Izrael pozytywnie wyróżnia się pod tym względem na tle reszty regionu. – Jest liderem w branży wysokich technologii. Aktywnie promujemy ten sektor oraz namawiamy międzynarodowych inwestorów do aktywnego inwestowania w izraelskie firmy – twierdzi Beinart.

O potędze izraelskiej branży wysokich technologii świadczy choćby to, że na nowojorskiej giełdzie Nasdaq jest notowanych 79 firm z Izraela, więcej niż łącznie spółek z Unii Europejskiej, Japonii, Korei Płd., Singapuru oraz Indii. Izrael to również państwo z największą na świecie liczbą start-upów (w potocznym znaczeniu: młodych firm z sektora IT) w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Jest ich tam blisko 3,9 tys., czyli jedna przypada na 1,8 tys. Izraelczyków. Firma badawcza Startup Genome umieściła Tel Awiw na drugim miejscu swojego rankingu metropolii najlepszych dla start-upów. Miasto to wyprzedza w owym zestawieniu jedynie kalifornijska Dolina Krzemowa. Gubernatorzy amerykańskich stanów często wizytują Izrael, by przyjrzeć się stosowanym tam rozwiązaniom i stymulować przedsiębiorczość w sektorze IT. Branża wysokich technologii stała się już najsilniejszym filarem izraelskiej gospodarki, generując 40 proc. eksportu. Kraj ten przyciąga też rocznie około 2 mld USD lokowanych przez fundusze venture capital (czyli inwestujące w przedsięwzięcia obarczone dużym ryzykiem, ale mające też duży potencjał rozwoju), czyli tyle co o wiele większe Niemcy czy Francja.

– Izrael jest czołowym, największym i najbardziej obiecującym hubem inwestycyjnym poza USA – twierdzi Warren Buffett, miliarder, rynkowy guru i właściciel firmy inwestycyjnej Berkshire Hathaway. – Innowacje, do których dochodzi w Izraelu, są krytyczne dla branży IT – uważa Bill Gates, założyciel Microsoftu.

Gospodarcze odbicie

Pozytywnie zaskakuje również kondycja izraelskiej gospodarki. W czwartym kwartale PKB Izraela wzrósł aż o 7,2 proc. (licząc rok do roku), co było w dużej mierze odbiciem po kilku kiepskich kwartałach, w których gospodarka lizała rany po kolejnej wojnie w Strefie Gazy. Przez cały 2014 r. izraelska gospodarka wzrosła o 2,9 proc., a prognozy analityków mówią, że wzrost gospodarczy w tym roku sięgnie nawet 3,5 proc. Pomóc ma w tym ożywienie gospodarcze w Europie i w USA.

– Wzrost gospodarczy o 7,2 proc. w czwartym kwartale nie jest reprezentatywny dla kondycji gospodarki. Ale z pewnością gospodarka nie przechodzi spowolnienia ani recesji. Rozwija się w tempie zbliżonym do 3 proc., co może być przedmiotem zazdrości wielu krajów – wskazuje Alex Zabezhinsky, główny ekonomista domu maklerskiego Meitav Dash.

– Izrael przeżył krótką recesję po konflikcie w Gazie latem 2014 r. Wydatki konsumentów były wówczas szczególnie słabe. Wzrost gospodarczy jednak przyspiesza. Izrael zrobił w ostatnich latach bardzo wiele, by zreformować gospodarkę – przypomina Friedman.

Oczywiście nie wszystko w izraelskiej gospodarce funkcjonuje dobrze. W ostatnich latach przetaczały się przez kraj wielkie demonstracje w proteście przeciwko rosnącym cenom nieruchomości oraz zwiększającemu się ubóstwu społeczeństwa. Według raportu Fundacji Latet z grudnia 2014 r. na 8,2 mln Izraelczyków 2,5 mln żyje w biedzie. To więcej, niż wynosi łączna populacja Arabów i ortodoksyjnych Żydów (haredim) w Ziemi Świętej. Mimo to Izrael jest obecnie siódmym pod względem bogactwa państwem Bliskiego Wschodu. PKB na głowę, liczone według parytetu siły nabywczej, wynosi tam, według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, 33,4 tys. USD, a wyprzedzają go jedynie naftowo-gazowe potęgi: Katar (144,4 tys. USD) i Kuwejt (71 tys. USD), ZEA (65 tys. USD), Arabia Saudyjska (53,9 tys.), Bahrajn (51,4 tys. USD) i Oman (44,1 tys. USD). Pod tym względem Izrael wypada tylko nieco gorzej niż średnia dla całej UE (35,8 tys. USD), ale wciąż lepiej niż Polska (25,4 tys. USD). Znacznie gorzej wyglądają pod tym względem sąsiedzi Izraela: Liban (17,8 tys. USD), Jordania (12 tys. USD) i Egipt (11 tys. USD). Te dane potwierdzają tylko, że pod względem gospodarczym bliżej Izraelowi do UE niż do sąsiednich państw arabskich.

Z inwestowaniem na izraelskiej giełdzie wiąże się spore ryzyko mające źródła geopolityczne. Nie należy go jednak przeceniać. W zeszłym roku, mimo wojny w Strefie Gazy oraz pogłębiającego się sporu rządu Netanjahu z administracją Obamy, TA 25 wzrósł o około 10 proc. Co prawda Netanjahu lubi dramatyzować, strasząc świat wizją irańskich bomb atomowych spadających na Izrael, ale na razie to zagrożenie jest dalekie od zmaterializowania się. Bardziej realne jest to, że u swoich granic Izrael będzie miał Państwo Islamskie, ale podobnie jak Hamas nie jest ono w stanie być egzystencjalnym zagrożeniem dla izraelskiej potęgi wojskowej. Zamaskowani terroryści mogą trochę napsuć Izraelczykom krwi, ale to nie powód, by trzymać się z daleka od izraelskiego rynku.

[email protected]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp