Reklama

Najłatwiejszy sposób zarabiania na chińskich giełdach

Zaskakujące wnioski techniczne z fenomenalnego rynku byka.

Publikacja: 28.05.2015 14:23

Najłatwiejszy sposób zarabiania na chińskich giełdach

Foto: Bloomberg

Jak się okazuje najlepszym sposobem jest bierność. Po prostu trzeba kupić akcje i je trzymać. Taka prosta strategia jak buy and hold przyniosłaby 142-proc. zwrot w okresie dwunastu miesięcy i wygrałaby z 22 innymi modelami handlu akcjami bazującymi na analizie technicznej jak wstęga Bollingera, czy średnie kroczące. Średnia stopa zwrotu wszystkich 23 wstecznie testowanych modeli wyniosłaby zaledwie 14 proc., wynika z danych Bloomberga.

W okresie minionych 12 miesięcy inwestorzy wypadliby więc lepiej gdyby nie mieszali w swoich portfelach próbując je dostosować do sygnałów kupna bądź sprzedaży płynących ze wskaźników analizy technicznej.

W sytuacji kiedy pogarszały się dane napływające z chińskiej gospodarki i drożały akcje inwestorzy , którzy nie zmienili nic w swoich portfelach w oczekiwaniu na dalsze pobudzanie koniunktury gospodarczej zostali wynagrodzeni, wskazuje Michael Shaoul, prezes Marketfield Asset Management.

- W okresie byka nagradzana jest cierpliwość - twierdzi Shaoul. Według niego trzeba trzymać nerwy na wodze i ignorować większość napływających danych, kiedy na rynku panuje zmienność. Shaoul zarządza aktywami o wartości ponad 6 miliardów dolarów, a jego bycze nastawienie do chińskiego rynku akcji datuje się od sierpnia 2014 roku.

Wskaźnik Shanghai Composite od listopada 2014 roku zwiększył swoją wartość ponad dwukrotnie, a w minionym roku zanotował tylko jedną miesięczną wpadkę., kiedy w styczniu miał na minusie 0,8 proc.. W 2015 roku (do minionej środy) spośród 1084 spółek obecnych w tym indeksie straty inwestorom przyniosło zaledwie pięć. Wśród nich znalazł się China Citic Bank z grupy największego w Chinach państwowego banku inwestycyjnego. .

Reklama
Reklama

Spośród 23 analizowanych modeli w minionym roku dodatni rezultat zanotowało 13. Drugi najlepszy wynik przyniosła strategia polegająca na kupnie akcji, kiedy ceny rosną powyżej 50-dniowej średniej ruchomej i ich sprzedaży, kiedy kursy spadają poniżej tej linii. Dała zarobić 123 proc.

Najgorzej wypadliby inwestorzy korzystający ze wstęg Bollingera i kopert, które ostrzegają graczy, że dany papier rośnie zbyt wysoko bądź spada zbyt nisko, czyli sygnalizują, kiedy trzeba go sprzedać bądź kupić. Ci gracze giełdowi straciliby wszystkie pieniądze.

Obecnie stosowanie strategii kup i trzymaj byłoby mniej zyskowne z powodu zalewu ofert pierwotnych i tępienia spekulacji przez władze, co zwiększa zmienność, zwraca uwagę Michael Wang, londyński strateg  funduszu hedgingowego Amiya Capital.

Gospodarka światowa
Forint stał się już zbyt mocny?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Sprzeczne sygnały z rynku pracy
Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama