Rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich spadła we wtorek poniżej 10 proc. ASE, główny indeks giełdy w Atenach, rósł w ciągu sesji o blisko 2 proc., a jego bankowy subindeks zyskiwał 6 proc. W ten sposób inwestorzy zareagowali na wypracowanie przez grecki rząd umowy z wierzycielami w sprawie trzeciego pakietu pomocowego wartego 85 mld euro. Minister finansów Euclid Tsakalotos zastrzegł, że pozostają do rozwiązania „dwie lub trzy drobne" kwestie, ale wzrosły szanse na to, że Grecja dostanie pożyczki z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego przed 20 sierpnia, czyli dniem spłaty obligacji, które są w portfelu Europejskiego Banku Centralnego.
Zadania do wykonania
Negocjatorzy z ESM, EBC, Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego poszli na ustępstwa wobec Grecji. W uzgodnionym tekście porozumienia ustalono, że w tym roku ze względu na recesję Grecja będzie mogła mieć deficyt pierwotny w budżecie (czyli nieobejmujący kosztów obsługi długu) wynoszący 0,25 proc. PKB. W przyszłym roku nadwyżka pierwotna ma wynieść 0,5 proc. PKB, w 2017 r. 1,75 proc. PKB, a w 2018 r. 3,5 proc. PKB. Grecki rząd dostał jednak listę 35 zadań, które musi wykonać, by dostawać pożyczki ratunkowe. Wśród nich jest m.in. wygaszenie do 2016 r. ulg w podatku VAT na greckich wyspach, kontynuacja dotychczasowego programu prywatyzacji, deregulacja rynku energetycznego, wzrost podatków tonażowych dla armatorów czy też wzmocnienie jednostki walczącej z przestępstwami finansowymi.
Grecki rząd zapowiada, że parlament najpóźniej w czwartek przyjmie porozumienie o trzecim pakiecie pomocowym. W piątek może je zatwierdzić Eurogrupa. Nie będzie to jednak zwykła formalność. Sceptycyzm co do porozumienia wykazują już bowiem Niemcy.
Niemiecki i słowacki opór
- Trzeba się przyjrzeć uważnie umowie i poprosić Bundestag o jej poparcie, wtedy gdy zdrowy rozsądek będzie podpowiadał, że porozumienie przetrwa trzy lata a nie trzy dni - twierdzi Jens Spahn, niemiecki wiceminister finansów. Według nieoficjalnych informacji, w poniedziałek do greckiego premiera Alexisa Tsiprasa dzwoniła kanclerz Angela Merkel i mówiła mu, że nie chce pośpiechu z trzecim pakietem pomocowym. Zasugerowała, że w zamian Grecja otrzyma małą pożyczkę pomostową, która pozwoli jej w sierpniu uniknąć bankructwa.
Wstępna umowa w sprawie trzeciego pakietu pomocowego omija najważniejszą kwestię – greckiego długu. Choć wielu ekonomistów, w tym eksperci MFW, jest za jego redukcją, to takiemu rozwiązaniu ostro sprzeciwiają się Niemcy oraz kilka innych europejskich rządów. – Tak długo jak jestem premierem, Słowacja nie przeznaczy ani centa na redukcję greckiego długu – twardo deklaruje słowacki premier Robert Fico. Popiera on pomysł tymczasowego Grexitu.