W okresie 12 miesięcy począwszy od kwietnia, a więc w nowym roku finansowym japońskie korporacje mają skupić swoje akcje za rekordową kwotę w wysokości 7,5 biliona jenów (64 miliardów dolarów) wobec 5,9 biliona jenów w kończącym się roku obrachunkowym.
Takie są szacunki czołowych strategów rynkowych na czele z Kathy Mitsui z Goldman Sachs Group. Buybacki mają pomóc indeksowi szerszego rynku Topix w zwyżce o 28 proc. do końca roku. Od stycznia wskaźnik ten stracił 9,4 proc., głównie z powodu krachu na chińskim rynku akcji w rezultacie którego umocnił się japoński jen.
Goldman Sachs przewiduje, iż do skupu akcji japońskie korporacje powinny skłaniać lansowane przez premiera Shinzo Abe reguły gry. Szef rządu dąży do tego, aby firmy nie chomikowały zbyt dużo gotówki, lecz były bardziej zorientowane na wypracowywanie odpowiedniej stopy zwrotu dla akcjonariuszy.
- Początek roku 2016 okazał się trudny, gdyż rynek obsuwał się przez pięć pierwszych sesji, ale podtrzymujemy bycze nastawienie - głosi raport Goldman Sachs Group. Analitycy nowojorskiego banku inwestycyjnego podkreślają, że postępy w reformowaniu ładu korporacyjnego w centrum uwagi postawiły kwestię zasobów gotówki w rezultacie czego wzrósł zwrot dla udziałowców. Eksperci spodziewają się dalszej poprawy w tym zakresie.
W poprzednim roku finansowym akcjonariusze zainkasowali rekordową kwotę w wysokości14,3 biliona jenów, z czego 10 bln jenów stanowiły dywidendy, a 4,3 bln buybacki.