Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Gdy 11 września 2015 r. uderzenie pioruna doprowadziło do zawalenia się żurawia budowlanego postawionego na terenie Wielkiego Meczetu w Mekce i śmierci 111 robotników, uznano to za zły omen. Żuraw należał do Saudi Binladin Group, największej saudyjskiej firmy budowlanej, koncernu należącego do rodziny bin Ladenów. Spółka ta dostawała dotychczas blisko 70 proc. rządowych kontraktów budowlanych i była regionalną potęgą. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ogłosiła jednak zwolnienie 77 tys. pracowników. Część ze zwalnianych przez nią budowlańców wywołała zamieszki w Mekce, gdyż nie mogła się doprosić niewypłacanych od miesięcy pensji. Saudi Binladin Group jest zadłużona na około 30 mld USD i w bliskowschodnich kręgach finansowych zyskała już miano „zbyt wielkiej, by upaść". Sytuacja tego koncernu może być zdaniem części analityków zapowiedzią poważniejszych kłopotów Arabii Saudyjskiej. Co prawda władze pustynnego królestwa przedstawiły w kwietniu ambitny plan „Saudi Vision 2030" mówiący o głębokich reformach gospodarczych i uniezależnianiu kraju od eksportu ropy, ale może się okazać, że nie będą one miały wystarczająco dużo czasu na jego wdrożenie. Choć ceny ropy mocno wzrosły od tegorocznych dołków, to wciąż są one zbyt niskie, by podtrzymywać saudyjski dobrobyt na takim poziomie jak dotychczas.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Unii Europejskiej (UE) przyjęła 18. pakiet sankcji wobec Rosji. To najmocniejsze z dotychczasowych uderzeń w interesy Kremla. Obejmuje sankcje na rosyjską ropę, jej nabywców, banki i setkę tankowców floty cieni.
Christopher Waller, członek Rady Gubernatorów Fed, wygłosił swoje najmocniejsze jak dotąd wezwanie do obniżki stóp ponownie argumentując, że ewentualna inflacja spowodowana cłami będzie miała charakter tymczasowy, co uwypukliło podział w banku centralnym.
Jeśli administracja Trumpa spełni swoją groźbę o podwyżce ceł na unjne towary do 30 procent, to poszkodowane tym zostanie wiele europejskich gospodarek. Mają one więcej do stracenia niż Stany Zjednoczone. Bruksela posiada jednak środki nacisku na Waszyngton.
Nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych było mniej o 7000, spadając do 221 000 w tygodniu zakończonym 12 lipca, poinformował w czwartek Departament Pracy. To piąty z rzędu tygodniowy spadek. Liczba wniosków jest najniższa od połowy kwietnia.
Amerykanie wciąż otwierają portfele, mimo że zaczynają dotkliwie odczuwać cła prezydenta Donalda Trumpa. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 0,6 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, odrabiając straty po gwałtownym spadku o 0,9 proc. w maju.
Według najnowszych danych, indeks produkcji Rezerwy Federalnej w Filadelfii (Federal Reserve Manufacturing Index) odnotował znaczny wzrost. Wskaźnik, który mierzy względny poziom ogólnej koniunktury w regionie Filadelfii, osiągnął wartość 15,9.