Brexit daje nieźle zarobić

Choć w poniedziałek większość europejskich indeksów giełdowych lekko spadała, to brytyjski FTSE 100 przebił rano poziom 6,6 tys. pkt i znalazł się najwyżej od sierpnia 2015 r.

Aktualizacja: 05.07.2016 07:39 Publikacja: 05.07.2016 06:00

Brexit daje nieźle zarobić

Foto: GG Parkiet

Przez ostatni miesiąc zyskał blisko 5 proc. i był w tym okresie najlepszym indeksem giełdowym z rynków rozwiniętych. W ciągu zeszłego tygodnia FTSE 100 zyskał 7,15 proc. i był to dla niego dziesiąty pod względem wielkości zwyżek tydzień w historii. Dla brytyjskiego rynku referendum w sprawie Brexitu było więc jak na razie jedynie krótkotrwałym wstrząsem, po którym nastąpiło silne odbicie. Czy to odbicie ma jednak szansę się utrzymać w warunkach podwyższonej niepewności na rynkach?

– Faktem jest, że po referendum panowała duża zmienność na rynkach i dochodziło nawet do wstrzymywania obrotów, ale ostrzeżenia mówiące o potencjalnym „momencie lehmanowskim" i przepowiednie katastrofy podobnej jak w 2008 r. okazały się przesadzone – twierdzi Michael Hewson, analityk z CMC Markets.

– Rynki akcji z całego świata bardzo mocno wzrosły w ciągu tygodnia, gdyż inwestorzy uznali, że akcje są mocno wyprzedane, a rządy i banki centralne zapewnią wsparcie rynkom. Jednakże duże ilości pieniędzy trafiają również do tradycyjnych bezpiecznych przystani takich jak złoto i srebro, co oznacza, że w nastrojach inwestorów jest widoczny podział co do tego, jak europejski rozwód wpłynie na ceny aktywów w długim terminie – wskazuje Rebecca O'Keeffe, analityczka z firmy Interactive Investor.

Wyraźnie gorzej niż FTSE 100 radzi sobie szerszy brytyjski indeks FTSE 250. W poniedziałek po południu tracił on ponad 2 proc., głównie w reakcji na kiepski odczyt wskaźnika PMI dla sektora budowlanego (spadek z 51,2 pkt w maju aż do „recesyjnego" poziomu 46 pkt w czerwcu). Choć dane PMI ożywiły obawy przed recesją w Wielkiej Brytanii, to FTSE 250 był w poniedziałek tylko o 7 proc. niżej niż miesiąc wcześniej.

Wynik referendum w sprawie Brexitu zwiększył również popyt na brytyjskie obligacje rządowe. Choć dwie agencje obcięły w ostatnich dniach ratingi Wielkiej Brytanii, to rentowność tych papierów spadała. W przypadku dziesięciolatek wynosiła ona w dniu referendum 1,3 proc. W zeszły piątek sięgnęła rekordowo niskiego poziomu 0,79 proc. W poniedziałek wzrosła do 0,88 proc.

Najsilniej przez sprawę Brexitu został dotknięty funt. Od referendum z 23 czerwca osłabł o 11,5 proc. wobec dolara. W poniedziałek nieznacznie tracił wobec amerykańskiej waluty. Za 1 funta płacono wówczas 1,32 USD. – Osłabienie funta jest często przedstawiane jako katastrofa. Jest jednak dokładnie odwrotnie. Słabszy funt poprawi brytyjski bilans handlowy, a to wzmocni PKB i zachęci do inwestowania – pisze Roger Bootle, były doradca premier Margaret Thatcher, założyciel firmy badawczej Capital Economics.

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki