To odreagowanie po bardzo kiepskim maju, gdy przybyło zaledwie 11 tys. etatów (wstępne dane mówiły o 38 tys.). Stopa bezrobocia lekko wzrosła do 4,9 proc. W reakcji na te dane dolar umacniał się wobec euro, a zwyżki wielu indeksów giełdowych w Europie lekko przyspieszyły.

„Coraz więcej wskazuje, że majowy raport w przesadzony sposób pokazał skalę spowolnienia na amerykańskim rynku pracy" – napisał przed publikacją czerwcowych statystyk Michael Feroli, główny ekonomista JPMorgan Securities.

Rynek dobrze przyjął piątkowe dane z amerykańskiego rynku, gdyż wskazują one na poprawę sytuacji w największej gospodarce świata, a jednocześnie nie niosą za sobą ryzyka, że Fed podniesie stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu (27 lipca). Zamieszanie na rynkach związane z Brexitem sprawiło, że inwestorzy nie oczekują, by amerykański bank centralny szybko się zdecydował na taki ruch. Analitycy Jeffries, na podstawie zachowania rynku swapów na stopy procentowe, szacują ryzyko tego, że Fed do grudnia podniesie stopy, na zaledwie 12 proc.

Protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej wskazuje, że jego członkowie wciąż chcą mieć pewność, że poprawa sytuacji na rynku pracy jest trwała. Szefowa Fedu Janet Yellen w swoim ostatnim przemówieniu wypowiadała się jednak dosyć optymistycznie o sytuacji na rynku pracy i wskazywała m.in. na to, że płace zaczynają rosnąć.