Porozumienie pomiędzy ateńskim rządem a Eurogrupą dotyczy w dużej mierze środków oszczędnościowych, które mają zostać wdrożone w 2018 r., czyli w roku, w którym przestanie działać pakiet ratunkowy dla Grecji. – Są tutaj rzeczy, które nie spodobają się Grekom – przyznał Euklid Tsakalotos, grecki minister finansów.

Rozwiązania te będą musiały zostać przyjęte przez parlament, ale wygląda, że znów uda się je przepchać rządowi, pomimo że w rządzącej partii Syriza kontestowane jest to, że władze kraju zawsze idą na daleko idące ustępstwa wobec wierzycieli.