Kiedy Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe, by wesprzeć rozwój gospodarczy strefy euro, producenci i eksporterzy z sąsiednich krajów zaczęli z trwogą liczyć koszty tej decyzji. Mocny kurs szwajcarskiego franka tak obniżył konkurencyjność tamtejszych wyrobów, że w kilku minionych miesiącach Szwajcaria więcej serów importowała niż eksportowała, co było niezwykle przykre ze względu na ambicję, ale i kosztowne dla producentów takich specjałów jak gruyère czy emmentaler. – To wspaniale, że wreszcie wracamy do rozsądnego kursu – powiedziała Manuela Sonderegger ze Switzerland Cheese Marketing.
Wobec rosnącego przekonania rynków finansowych, że EBC zmierza w kierunku ograniczenia programu stymulacyjnego, kurs euro się umacnia, a kurs franka spadł do poziomu najniższego od 2,5 roku.
Przyspieszenie gospodarcze w strefie euro też powinno sprzyjać umocnieniu kursu wspólnej waluty, na co liczą tamtejsi eksporterzy. Zdają sobie bowiem sprawę, że na aktywność i skuteczność w tej mierze szwajcarskiego banku centralnego nie maja co liczyć, bo nawet po obniżeniu podstawowej stopy procentowej do minus 0,75 proc. frank nadal się umacniał.