Międzynarodowy skandal wywołało umieszczenie na sprzedawanych w Chinach T-shirtach Versace napisu, z którego wynikało, że Hongkong i Makao są oddzielnymi krajami. A Pekin na tego rodzaju zamachy na terytorialną integralność ludowych Chin zawsze reaguje ostrym protestem.
Poszło o rozpowszechnianą zresztą w chińskich mediach społecznościowych wyliczankę miast, gdzie Versace ma sklepy. Miasta podawano w parach z krajami, na przykład Mediolan – Włochy, Nowy Jork – USA, Pekin – Chiny, Szanghaj – Chiny. Ale półautonomiczne terytoria Hongkong i Makao opisano jako Hongkong – Hongkong i Makao – Makao. A przecież obie te dawne europejskie kolonie zostały zwrócone Chinom pod koniec minionego stulecia. JB