Po raz pierwszy od listopada 2008 roku Dow Jones Industrial tracił przez dwie sesje z rzędu po ponad 3 proc. Od tegorocznego rekordu spadł on już o blisko 7 proc. Na terytorium korekty znalazły się, po spadkach wynoszących ponad 10 proc., akcje Apple i Facebooka.
- Zmienność jest rzeczą normalną. Straszne jest jednak to, że do tak dużego spadku z rekordowo wysokich poziomów doszło tak szybko - twierdzi Art Hogan, główny strateg rynkowy National Securities.
Do przeceny doszło, choć Larry Kudlow, doradca ekonomiczny prezydenta Trumpa, przekonywał we wtorek, że epidemia koronawirusa została już powstrzymana w USA.
Analitycy zaczęli już ciąć prognozy zysków dla spółek. Według danych The Earnings Scout, średnia prognoz mówi o spadku zysków spółek z indeksu S&P 500 w pierwszym kwartale o 0,1 proc. Jeszcze na początku miesiąca mówiła ona o wzroście o 2,5 proc.