Przerwa w marszu cen w górę

Towary i usługi konsumpcyjne inne niż paliwa, nośniki energii i żywność potaniały we wrześniu po raz pierwszy od ponad trzech lat. To jednak tylko przerwa w marszu cen w górę.

Publikacja: 16.10.2023 15:24

Przerwa w marszu cen w górę

Foto: Adobestock

Jak podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski, inflacja bazowa wedle najpopularniejszej miary, tzn. wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI) z wyłączeniem energii i żywności, zmalała we wrześniu do 8,4 proc. rok do roku z 10 proc. w sierpniu. Niżej była poprzednio w kwietniu 2022 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług z kategorii bazowych zmalały o 0,1 proc. To ich pierwsza zniżka od maja 2020 r.

Inflacja ogółem, mierzona CPI, wyhamowała we wrześniu do 8,2 proc. rok do roku z 10,1 proc. w sierpniu. W dużym stopniu przyczynił się do tego spadek cen paliw i wolniejszy wzrost cen energii, co z kolei było podyktowane decyzjami rządu i spółek skarbu państwa. To, że we wrześniu wyraźnie zmalała również inflacja bazowa, nie obejmująca paliw i nośników energii, wskazuje, że wygasanie presji na wzrost cen ma znacznie szerszy zakres. Zanim pod koniec września GUS podał wstępny szacunek CPI w minionym miesiącu, ekonomiści przeciętnie oceniali, że inflacja bazowa zmalała do 9 proc. rok do roku.

W komentarzach do poniedziałkowych danych NBP ekonomiści podkreślają jednak, że wrześniowy spadek inflacji bazowej wyolbrzymia faktyczne tempo dezinflacji w Polsce. Podobnie, jak w przypadku całego CPI, do zniżki inflacji bazowej przyczyniły się bowiem działania administracyjne oraz zjawiska jednorazowe. To przede wszystkim rozszerzenie programu darmowych leków (objął dzieci i młodzież do 18 r.ż. oraz osoby po 65 r.ż.), wyjątkowo letnia pogoda oraz obniżki opłat radiowo-telewizyjnych.

Inflacja bazowa w ujęciu rok do roku będzie prawdopodobnie nadal opadała, ale nie tak szybko, jak we wrześniu. Zniżki cen miesiąc do miesiąca będą zaś raczej wyjątkiem niż normą. Presję na wzrost cen towarów i usług z kategorii bazowych wywierało będzie odbicie wydatków konsumpcyjnych, związane z szybkim wzrostem płac i zwiększonymi transferami społecznymi. Stąd ekonomiści powszechnie oczekują, że począwszy od września inflacja bazowa będzie przez dłuższy czas przewyższała inflację CPI, utrudniając sprowadzenie tej drugiej do celu NBP (2,5 proc. z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc. w każdą stronę)

Reklama
Reklama

- Poziom inflacji na początku 2024 r. będzie w dużej mierze uzależniony od decyzji administracyjnych (ceny energii elektrycznej, gazu, VAT na żywność), jednak nasze obecne projekcje sugerują, że po osiągnięciu lokalnego dołka w kwietniu inflacja zacznie ponownie rosnąć w dalszej części przyszłego roku i do końca 2025 r. będzie kształtowała się wyraźnie powyżej celu NBP – napisali w poniedziałkowym komentarzu ekonomiści z ING BSK. - W kontekście oczekiwanego odbicia wzrostu gospodarczego w 2024 r. i jego struktury (dominująca rola wzrostu konsumpcji), obecna polityka pieniężna może okazać się zbyt luźna, aby sprowadzić inflację do celu 2,5 proc. w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej – dodali.

Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Czy PMI zapowiada powrót zielonej wyspy?
Gospodarka krajowa
Wszyscy czekają, aż Rada Polityki Pieniężnej znów obniży stopy
Gospodarka krajowa
Wojciech Balczun, Minister Aktywów Państwowych: Inwestycje w Polsce dla polskich firm
Gospodarka krajowa
PMI w górę, a stopy w dół?
Reklama
Reklama