Różnicowanie płacy minimalnej dobre tylko w teorii?

Znaczący wzrost płacy minimalnej w tym i w przyszłym roku rodzi obawy, że dla niektórych branż i regionów stanie się ona zdecydowanie za wysoka. Zróżnicowanie tego minimum, branżowe bądź regionalne, nastręczałoby jednak wielu trudności.

Publikacja: 27.07.2023 21:00

Różnicowanie płacy minimalnej dobre tylko w teorii?

Foto: Adobestock

W maju przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw – czyli firmach zatrudniających co najmniej 10 osób – wyniosło niespełna 7,2 tys. zł brutto, o 12,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Za to średnią kryją się jednak ogromne różnice regionalne i sektorowe. Przykładowo w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim przeciętna płaca w maju (nowsze dane są dostępne tylko dla całego kraju) nie dochodziła nawet do 5,9 tys. zł, podczas gdy w mazowieckim przekraczała 8,2 tys. zł. Różnice są jeszcze większe na niższych szczeblach podziału administracyjnego. W trzech miastach – w Krakowie, Gdańsku i Warszawie – pracownicy średnio zarabiali już blisko 9 tys. zł, podczas gdy w Białymstoku zaledwie 6 tys., nawet mniej niż średnio na Podlasiu. Ta przepaść wynika częściowo z różnic w branżowej strukturze zatrudnienia. W niektórych branżach przeciętne wynagrodzenia zdecydowanie przewyższają bowiem 10 tys. zł, w innych nie dochodzą nawet do 5 tys. zł.

W duchu dyrektywy UE

To regionalne i sektorowe zróżnicowanie płac jest punktem wyjścia dla zwolenników odejścia od ustalania jednakowej płacy minimalnej dla całego kraju. Taki postulat od dawna wysuwa m.in. Business Centre Club. Kilka dni temu swego rodzaju regionalizację płacy minimalnej – w praktyce zaś wprowadzenie dwóch stawek, jednej dla zamożniejszych regionów, innej dla uboższych – zaproponował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Ten kierunek zmian w ustalaniu minimalnego wynagrodzenia podoba się też innym organizacjom pracodawców, szczególnie wobec znaczących jego podwyżek w tym i w przyszłym roku. Jeśli wejdzie w życie propozycja rządu, w II połowie 2024 r. minimalne wynagrodzenie w Polsce będzie wynosiło 4300 zł brutto. To o zaledwie 200 zł więcej, niż wynosiła w I połowie br. przeciętna płaca w przemyśle odzieżowym. – Jestem za możliwością różnicowania płacy minimalnej, niekoniecznie tylko wedle kryterium regionalnego, ale też branżowego. Do tego zachęca dyrektywa UE w sprawie płacy minimalnej – mówił w środę w Parkiet TV Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, przypominając, że branżowe zróżnicowanie funkcjonuje m.in. w Niemczech. – W określonych sytuacjach, gdy na lokalnym rynku pracy dominuje jeden pracodawca, który akurat ma kłopoty, powinna istnieć możliwość, aby pracownicy i pracodawcy ustalili niższe minimalne wynagrodzenie niż obowiązuje w kraju – przekonywał.

Administracyjne piekło

Jak wynika z naszej sondy wśród uczestników panelu eksperckiego „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, także wśród ekonomistów propozycja różnicowania płacy minimalnej ma więcej zwolenników niż przeciwników. Z tezą, że „wobec dużych różnic w poziomie wynagrodzeń między lokalnymi rynkami pracy płaca minimalna również powinna być zróżnicowana (np. na szczeblu województw)”, zgodziło się blisko 49 proc. spośród 35 uczestników naszej sondy. Przeciwnego zdania było 40 proc. ankietowanych. Co jednak znamienne, postulat ten cieszy się zdecydowanym poparciem tylko 6 proc. ekonomistów, a wielu zwolenników podkreśla, że choć jest on teoretycznie atrakcyjny, to w praktyce byłby trudny do wprowadzenia. Z kolei ci uczestnicy naszego panelu eksperckiego, którzy specjalizują się w badaniach rynku pracy, w zdecydowanej większości są wśród przeciwników regionalizacji płacy minimalnej.

– W granicach tych samych województw występują bardzo duże różnice w poziomie płac. Stąd województwa nie są najlepszym poziomem, na którym płaca minimalna powinna być różnicowana – zauważa prof. Andrzej Rzońca ze Szkoły Głównej Handlowej. Tyle że – jak wskazuje prof. Aleksandra Majchrowska z Uniwersytetu Łódzkiego – różnicowanie płac na poziomie mniejszych jednostek administracyjnych, np. powiatów, byłoby zaś szalenie skomplikowane. Szczególnie jeśli płaca minimalna miałaby być w jakiś sposób powiązana z przeciętnym wynagrodzeniem w danym regionie lub z kosztami życia.

– Zasadniczo jestem zwolennikiem regionalizacji płacy minimalnej, ale należy widzieć także potencjalne konsekwencje negatywne tego rozwiązania. Jeśli płaca minimalna byłaby definiowana przez miejsce zatrudnienia, to może to doprowadzić do odpływu pracowników z regionów mniej rozwiniętych (np. dojazdy do pracy) do regionów z wyższą płacą minimalną, a to z kolei będzie powodować pogłębianie się różnic rozwoju między regionami – wskazuje prof. Marian Gorynia z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

Sceptycy zwracają też uwagę, że regionalizacja płacy minimalnej otwierałaby pole do arbitrażu. Pracodawcy mogliby zatrudniać pracowników w tych regionach, gdzie płace są niższe, nawet jeśli świadczą usługi w całym kraju.

O panelu ekonomistów: wielogłos przeciwko mitom i dogmatom

Ekonomia nie jest nauką ścisłą, w której istnieją niepodważalne prawa, co do których naukowcy powszechnie się zgadzają. Siłą rzeczy wiele pytań nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Celem panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, który zainaugurowaliśmy trzy lata temu, jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki. Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 70 wybitnych polskich naukowców z różnych pokoleń i ośrodków akademickich (także zagranicznych) oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych. Mniej więcej raz na miesiąc prosimy ich o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej. Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na recenzowanie bez uprzedzeń wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych. GS

Gospodarka krajowa
Grzegorz Maliszewski, Bank Millennium: Inflacja bazowa pozostaje uporczywa
Gospodarka krajowa
Prognozy gospodarcze: RPP jeszcze długo nie dostarczy emocji
Gospodarka krajowa
Joanna Maćkiewicz-Pandera, Forum Energii: Luka inwestycyjna w Polsce czeka na KPO
Gospodarka krajowa
Wskaźnik PMI dla Polski spadł m/m do 45,9 pkt w kwietniu
Gospodarka krajowa
MF: Od 2025 roku wchodzimy na ścieżkę redukcji deficytu
Gospodarka krajowa
GUS: Inflacja wyniosła 2,4% r/r w kwietniu wg wstępnych danych; konsensus: 2,4% r/r