Ostatnie posiedzenie RPP bez zmian stóp?

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała na lipcowym posiedzeniu główną stopę NBP na poziomie 6,75 proc. Obniżka tej stopy po wakacjach nie jest wykluczona.

Publikacja: 06.07.2023 15:44

Ostatnie posiedzenie RPP bez zmian stóp?

Foto: Adobestock

Czwartkowa decyzja RPP była zgodna z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”. Posiedzenie było jednak wyczekiwane ze względu na to, że w kończącym je komunikacie znalazł się zarys nowych prognoz Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP (tzw. projekcji).

Zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów, nowa projekcja nie różni się znacząco od poprzedniej, z marca br. Według analityków NBP, inflacja w Polsce wyniesie w tym roku najprawdopodobniej 11,9 proc. (to środek przedziału, w którym inflacja znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem), a w kolejnych dwóch latach obniży się do 5,3 i 3,6 proc. W marcu DAiBE NBP spodziewał się takiej samej inflacji w br., ale nieco wyższej w 2024 r. (5,7 proc.) i minimalnie niższej w 2025 r. (3,5 proc.).

Kształt nowej projekcji nie wpłynie więc znacząco na oczekiwania ekonomistów i inwestorów dotyczące tego, jakie będą kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Ważniejsze w tym kontekście może być zaplanowane na piątek wystąpienie prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści (36 zespołów i indywidualnych analityków, uczestniczących w konkursie prognoz średnioterminowych) przeciętnie oczekują, że do końca br. RPP obniży stopę referencyjną tylko raz, do 6,5 proc. Do połowy 2024 r. zmaleje ona wedle tych prognoz do 6 proc.

Bardziej szczegółowe scenariusze ekonomistów co do tego, jak będzie postępowała RPP, są jednak mocno zróżnicowane. Przykładowo, aż 11 uczestników naszej ankiety zakłada, że w tym roku do żadnej obniżki stóp nie dojdzie. Inni sądzą, że RPP zdąży obniżyć stopy dwa albo nawet trzy razy. W takim przypadku do pierwszej zmiany mogłoby dojść już we wrześniu, czyli na kolejnym posiedzeniu Rady (w sierpniu ma wakacje). Za bardziej prawdopodobny scenariusz uchodzi jednak obniżka w październiku lub w listopadzie.

Skrajne prognozy sugerują, że w połowie 2024 r. stopa referencyjna NBP znajdzie się w okolicy 4 proc., ale są też głosy, że do tego czasu stopa ta pozostanie bez zmian. 

Skąd te różnice zdań? Prezes Glapiński na konferencji prasowej po czerwcowym posiedzeniu wymienił dwa warunki obniżki stóp procentowych. Po pierwsze, inflacja musi zmaleć poniżej 10 proc. rok do roku. Po drugie, prognozy dostępne w tym punkcie muszą utwierdzać RPP w przekonaniu, że inflacja będzie nadal malała w kierunku celu NBP. Ekonomiści różnie oceniają to, kiedy te warunki zostaną spełnione.

W czerwcu inflacja, jak wstępnie oszacował GUS, zwolniła do 11,5 proc. rok do roku z 13 proc. w maju. Niżej była po raz ostatni w marcu 2022 r. Większość ekonomistów zakłada, że poniżej 10 proc. inflacja zmaleje we wrześniu albo w październiku, ale nie brak też ocen, że stanie się to już w sierpniu. To właśnie – w połączeniu z lipcową projekcją – mogłoby uzasadnić obniżkę stóp we wrześniu.

Ekonomiści z banku Pekao, którzy złagodzenia polityki pieniężnej spodziewają się w listopadzie, argumentują, że Radę skłonią do tego również słabe perspektywy polskiej gospodarki. Według nich w II połowie br. wyraźnego ożywienia nad Wisłą nie będzie, a w 2024 r. PKB Polski zwiększy się  zaledwie 2 proc., zamiast o 3,1 proc., jak do niedawna oceniali. W takich okolicznościach RPP może uznać, że utrzymywanie dodatnich realnych stóp procentowych (urealnionych oczekiwaną inflacją) to niepotrzebne dławienie gospodarki.

- W obecnym cyklu stopy są na maksymalnym poziomie już 11. miesiąc z rzędu, dość długo w porównaniu z historycznymi „górkami” – zauważyli w tym kontekście ekonomiści z banku PKO BP.

Czynnikiem, od którego zależeć może skłonność RPP do obniżek stóp procentowych, jest też polityka innych banków centralnych w regionie. Główne banki centralne – amerykańska Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny – kontynuują na razie cykl zacieśniania polityki pieniężnej. Jednocześnie na rynku finansowym wyceniane są spore obniżki stóp w Czechach i na Węgrzech. 

Ci ekonomiści, którzy w ogóle nie wierzą w to, aby RPP znalazła w tym roku przestrzeń do poluzowania polityki pieniężnej, wskazują, że nawet jeśli inflacja zmaleje poniżej 10 proc., to Rada nie będzie mogła mieć pewności, że to zjawisko będzie trwałe. Dobra koniunktura na rynku pracy w połączeniu ze spadkiem inflacji sprawią, że już w najbliższych miesiącach siła nabywcza wynagrodzeń znów zacznie rosnąć. Do tego z początkiem 2024 r. świadczenie 500+ zostanie podwyższone do 800 zł, a w życie wejdzie kolejna znacząca podwyżka płacy minimalnej. To poskutkuje odbiciem konsumpcji, które będzie podtrzymywało na wysokim poziomie tzw. inflację bazową, nie obejmującą cen energii i żywności. Takie są oczekiwania m.in. analityków z mBanku i Santander BP. 

Z perspektywy kredytobiorców ważniejsze od faktycznych decyzji RPP są jednak oczekiwania rynku co do tego, jak będą kształtowały się stopy procentowe. To one bowiem mają znaczenie dla rynkowych stóp, takich jak WIBOR, z którymi powiązane jest oprocentowanie kredytów. WIBOR 6M, który jesienią ub.r. przekroczył 7,8 proc., od tego czasu już wyraźnie zmalał. W ostatnich miesiącach ustabilizował się na poziomie 6,95 proc., ale od kilku dni znów maleje. W czwartek wyniósł 6,92 proc., najmniej od lata 2022 r.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego