Załamanie konsumpcji. Wielki post trwa od początku lutego

Sprzedaż detaliczna towarów w Polsce zmalała w lutym realnie o 5 proc. rok do roku, najbardziej od listopada 2020 r., gdy możliwość dokonywania zakupów ograniczała epidemia Covid-19. To wynik głębokiego spadku siły nabywczej dochodów gospodarstw domowych.

Publikacja: 21.03.2023 10:41

Załamanie konsumpcji. Wielki post trwa od początku lutego

Foto: Damian Lemański

Jak podał we wtorek GUS, sprzedaż detaliczna towarów, liczona w sklepach zatrudniających co najmniej 10 osób, zmalała w lutym w cenach stałych o 5 proc. rok do roku po zniżce o 0,3 w styczniu. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści spodziewali się, że spadek sprzedaży detalicznej pogłębi się, m.in. za sprawą mniej korzystnego niż w styczniu układu kalendarza, ale przeciętnie spodziewali zniżki o 1,4 proc. rok do roku. Tylko dwa spośród 22 zespołów analitycznych uczestniczących w tej ankiecie liczyły się z tąpnięciem sprzedaży o ponad 4 proc.

Nie wydaje się, aby zniżka sprzedaży była spowodowana wysoką bazą odniesienia sprzed roku, gdy w związku z wybuchem wojny w Ukrainie do Polski napływać zaczęła fala uchodźców, zwiększając popyt na dobra pierwszej potrzeby. Populacja Polski zaczęła mocno rosnąć dopiero pod koniec lutego ub.r., więc ten efekt bazy pojawi się dopiero w kolejnych miesiącach.

Także układ kalendarza (tegoroczny luty liczył tyle samo dni roboczych co w 2022 r., podczas gdy styczeń miał o dwa takie dni więcej) nie tłumaczy załamania sprzedaży. Widać ją bowiem także w ujęciu miesiąc do miesiąca. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych sprzedaż w lutym była o 4,1 proc. mniejsza (realnie) niż w styczniu, gdy licząc w ten sposób wzrosła o 2,7 proc. To już drugi tak słaby miesiąc w krótkim czasie. W grudniu sprzedaż tąpnęła o 4,8 proc.

We wtorkowych danych GUS można się doszukać jednego optymistycznego akcentu. Do spadku sprzedaży detalicznej rok do roku przyczyniło się załamanie popytu na paliwa (stałe i płynne) o 26,2 proc. rok do roku, po zniżce o 12,3 proc. w styczniu i 7,8 proc. w grudniu. To efekt ciepłej zimy, ale też tego, że gospodarstwa domowe zrobiły jesienią zapasy opału, obawiając się o jego dostępność.

W tych kategoriach, których wyniki więcej mówią o skłonności gospodarstw domowych do konsumpcji, również widać jednak załamanie sprzedaży. Przykładowo, popyt na meble oraz sprzęt RTV i AGD tąpnął w lutym o 10,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,4 proc. rok do roku.

Sprzedaż w sklepach spożywczych zmalała o 4,6 proc. rok do roku, po zniżce o 1,7 proc. w styczniu. Wyróżniał się wciąż popyt na odzież i obuwie, który wzrósł o 9,9 proc. rok do roku po zwyżce o niemal 16 proc. miesiąc wcześniej.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie