Krzysztof Drynda, prezes PAIH: Nowe szanse w rozchwianej gospodarce

Ukraina szybko liberalizuje przepisy, by zachęcić inwestorów zagranicznych do inwestowania – mówi Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Już ponad 1400 firm z Polski chce wejść na rynek Ukrainy.

Publikacja: 04.10.2022 18:10

Gościem Aleksandry Ptak-Iglewskiej w programie „Prosto z parkietu” był we wtorek Krzysztof Drynda, p

Gościem Aleksandry Ptak-Iglewskiej w programie „Prosto z parkietu” był we wtorek Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Foto: tv.rp.pl

Choć to Ukraińcy prowadzą teraz ofensywę, oddziały dokonały w poniedziałek wyłomu w rosyjskich liniach obronnych na południu, to te dobre informacje skłaniają do pytania – czy to nie za wcześnie, by planować ekspansję polskiego biznesu w Ukrainie?

Absolutnie nie jest za wcześnie, wojna w Ukrainie trwa tak naprawdę od 2014 r., gdy Rosja zajęła Krym. W ciągu ostatnich miesięcy wymiana handlowa wzrosła o kilkadziesiąt procent.

Pomimo trwającej wojny,gospodarka ukraińska w ograniczonym zakresie, ale jednak funkcjonuje. Sam kraj wymaga inwestycji i odbudowy już teraz, nie tylko po zakończeniu walk. Już dziś pewne zadania, choćby odbudowa infrastruktury krytycznej, wymagają działań natychmiastowych.

PAIH wraz z Ministerstwem Rozwoju i Technologii rozpoczął przed wakacjami rekrutację polskich firm zainteresowanych powrotem lub odbudową tego kraju po wojnie. Czy polski biznes podjął temat?

Zainteresowanie jest bardzo duże, zgłosiło się już blisko 1400 firm. Zorganizowaliśmy duże konsultacje branżowe, gdzie strona ukraińska pokazywała, czego Ukraina już dziś potrzebuje. Pokazywaliśmy, jak polskie firmy mogą się włączać w zamówienia międzynarodowe, choćby prowadzone przez ONZ, organizacje charytatywne czy NATO. Pokazywaliśmy zakres wsparcia polskich instytucji rozwojowych skupionych w Polskim Funduszu Rozwoju. Dziś w tej relacji gospodarczej polsko-ukraińskiej niezwykle istotny jest czas od zamówienia do jego realizacji i dostaw. Zajmujemy się łączeniem firm i zwiększaniem eksportu. Temu służy też polskie biuro BH w Kijowie, które teraz z powodów bezpieczeństwa pracuje zdalnie z Warszawy.

Co można dziś powiedzieć o potrzebach Ukrainy? Straty materialne w wyniku wojny przekroczyły już 100 mld dolarów, zniszczono jedną piątą wszystkich dróg. Których inwestycji Ukraina będzie potrzebowała, czyli które branże będą miały najlepszy start tam?

Dziś najważniejsza jest odbudowa infrastruktury krytycznej, ale też drogowej, energetycznej. Cały sektor budowlany jest bardzo potrzebny, czeka odbudowa domów mieszkalnych. To olbrzymie wyzwanie inwestycyjne zarówno dla gospodarki Ukrainy, jak i dla gospodarki Europy i świata. Niezwykle istotne są też dziś kwestie sektora spożywczego. Bezpieczeństwo danych, magazynowania i przesyłania informacji, kwestie związane z farmaceutyką, sektorem medycznym.

Jak wygląda projektowane dziś wsparcie rządu dla polskich firm?

Mamy cały system wsparcia ekspansji zagranicznej polskich firm, PAIH udziela takich informacji, pomaga w tłumaczeniu lokalnego prawa, które teraz intensywnie się zmienia, a Ukraina szybko liberalizuje przepisy, by zachęcić inwestorów zagranicznych do inwestowania w gospodarkę Ukrainy, by później ułatwić odbudowę kraju. My oferujemy także wsparcie KUKE dla polskich firm, BGK i Fundusz Ekspansji Zagranicznej wspierają polskie firmy na co dzień. Mamy też katalog barier i problemów po obu stronach, w Polsce i w Ukrainie i staramy się te bariery na bieżąco niwelować.

Inwestycje w kraju zniszczonym wojną wymagają sporych finansów. Czy polscy inwestorzy mają szanse na wsparcie państwa?

Czekamy na uruchomienie międzynarodowych środków na odbudowę Ukrainy, myślę, że to będzie moment przełomowy, w którym ruszą duże pieniądze.

Ukraina ma szanse być bardzo atrakcyjnym rynkiem, gdy ucichnie wojna, może zacząć się wyścig firm ze wszystkich krajów. Jak wygląda tu pozycja Polski?

Rolą Polski i Europy jest odbudowa Ukrainy, nie patrzę na to pod kątem walki konkurencyjnej. Nie można tego traktować jako okazji do zrobienia biznesu, tylko jako pomoc w odbudowie gospodarki ukraińskiej, bo silna Ukraina jest absolutnie w polskim interesie. Ale biorąc pod uwagę, jak mocno Polska zaangażowała się w pomoc Ukrainie, oczywiście liczymy na to, że polskie firmy będą miały udział w odbudowie kraju. Po to właśnie prowadzimy konsultacje z polskimi firmami i ze stroną ukraińską, aby już działać, a także by firmy były przygotowane do odbudowy. Polska także ze względu na swoje położenie geograficzne ma szanse być hubem dla odbudowy Ukrainy.

Czy widzicie państwo zainteresowanie firm inwestycjami w Polsce pod kątem Ukrainy?

Mamy zapytania dotyczące terenów inwestycyjnych położonych jak najbliżej granicy z Ukrainą. To głównie firmy z sektora budowlanego, które myślą o zwiększeniu mocy produkcyjnych pod kątem planowanych działań w Ukrainie.

Czy PAIH obserwuje także ruchy biznesu zmierzające do skracania łańcuchów dostaw?

Obserwujemy zjawisko regionalizacji. Koszty transportu, odległość, czas dostawy, bezpieczeństwo dostaw spowodowały, że inwestorzy zdecydowali się na przenoszenie fabryk bliżej, skracanie łańcuchów dostaw. Polska na tym korzysta, mamy część projektów, które wprost komunikują, że to jest właśnie przyczyna rozważania nowych inwestycji na terenie Polski.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów