Wybuch pandemii oraz jej długofalowe konsekwencje zmusiły przedsiębiorców do podjęcia pierwszych kroków w kierunku opracowania kompleksowej strategii zarządzania ryzykiem.
Firmy pozytywnie oceniają efekty działań podjętych na rzecz zwiększenia odporności w wybranych obszarach, takich jak cyfrowa transformacja (80,1 proc.), dane cyfrowe (79,8 proc.) oraz zasoby ludzkie (77,9 proc.) - wynika z analizy przeprowadzonej przez Economist Impact we współpracy z Iron Mountain .
Pandemia to tylko jedno z wyzwań. Przedsiębiorstwa muszą też mieć na uwadze m.in. kwestie klimatyczne, zmiany technologiczne oraz sytuację geopolityczną. Coraz częściej dostrzegają konieczność współpracy w ramach wszystkich działów. Jeszcze przed dwoma laty współdziałanie było priorytetem dla 45 proc. firm. Dziś ten odsetek jest o 36 pkt proc. wyższy i wynosi 81 proc.
Firmy dosyć optymistycznie oceniają swoje podejście. Ponad 40 proc. twierdzi, że poziom ich odporności na zawirowania jest odpowiedni, a niemal 35 proc. ocenia, że strategia wymaga nieznacznej poprawy.
- Taka ocena niejednokrotnie wynika z pewności siebie zbudowanej po przetrwaniu pandemii i wstępnej poprawie wskaźników efektywności operacyjnej. Wbrew pozorom, zachowanie ciągłości biznesowej, czyli tzw. business contunity, w obliczu nawet najbardziej kryzysowej sytuacji jaką niewątpliwie była pandemia, nie potwierdza, że firma jest gotowa na inne potencjalne zakłócenia. Dlatego też konieczne jest wypracowanie zestawu kryteriów odporności, które umożliwią rzetelną weryfikację jej poziomu - podkreśla Marcin Drzewiecki, prezes Iron Mountain Polska.