Luty był już czwartym miesiącem z rzędu, gdy wzrost produkcji sprzedanej polskiego przemysłu sięgał kilkunastu procent rok do roku i szóstym, gdy był wyraźnie powyżej oczekiwań ekonomistów. Jak wynika z piątkowych danych GUS-u, produkcja realnie (czyli w cenach stałych) zwiększyła się o 17,6 proc. rok do roku, podczas gdy ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniku na poziomie 15,2 proc. W styczniu zwyżka produkcji była nawet nieco większa. Miesiąc temu GUS podawał, że sięgnęła 19,2 proc. rok do roku, ale od tego czasu mocno zrewidował w górę szacunek deflatora produkcji (wskaźnika wzrostu cen produkcji sprzedanej). To oznacza, że realny wzrost produkcji był prawdopodobnie bliższy 18 proc. rok do roku.
Ożywienie w inwestycjach
Żadne rewizje danych nie zmienią faktu, że koniunktura w polskim przemyśle jest najlepsza od 2004 r. Wprawdzie szybciej niż w ostatnich miesiącach produkcja sprzedana przemysłu rosła wiosną 2021 r., ale to był przede wszystkim efekt niskiej bazy odniesienia z poprzedniego roku, gdy przemysł sparaliżowały pierwsze antyepidemiczne restrykcje. O tym, że obecnie źródła wzrostu aktywności w przemyśle są inne, świadczy to, że po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja w lutym była o 2,1 proc. większa niż w styczniu, gdy z kolei wzrosła o 4,2 proc. Licząc w ten sposób, w ciągu zaledwie sześciu miesięcy produkcja podskoczyła o ponad 16 proc.
Jednym z czynników, które się do tego przyczyniły, była kumulacja zapasów przez firmy, które chcą zwiększyć swoją odporność na przerwy w łańcuchach dostaw. Wskazuje na to wzrost produkcji dóbr zaopatrzeniowych o 19 proc. rok do roku – taki sam jak w styczniu. Kolejnym kołem zamachowym przemysłu jest produkcja energii elektrycznej i ciepła, która w lutym wzrosła realnie o niemal 38 proc. rok do roku. Część ekonomistów uważa, że jest to skutek uboczny wysokich cen gazu w Europie. Zwiększa to bowiem konkurencyjność cenową wytwarzanej w Polsce energii z węgla. Zdaje się to potwierdzać także lutowy wzrost wydobycia tego surowca w Polsce o 34,3 proc. rok do roku.
Ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska zwracają uwagę na to, że w lutym jeszcze przyspieszył – do ponad 23 proc. rok do roku – wzrost produkcji w branżach powiązanych z budownictwem, co zdaje się świadczyć o ożywieniu w inwestycjach. Jednocześnie nadal hamował wzrost produkcji w branżach zorientowanych na eksport. W lutym wyniósł niewiele ponad 10 proc.