"Zdaję sobie sprawę, że GUS może skorygować dane o PKB za I kw. 2009 r., ale nie zepchnie wyniku poniżej zera. Recesji technicznej na razie więc w Polsce nie widać" - powiedział Filar w poniedziałkowym wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Wynikać to może z tego, że przy nadal dobrej dynamice płac i umiarkowanie spadającym zatrudnianiu nadal sporo wydawaliśmy na konsumpcję. Zdaniem członka Rady, dużo także nadal wydajemy na inwestycje, choć to może być wynikiem kończenia rozpoczętych przedsięwzięć. Wszystko jednak wskazuje, że na przyszłość można patrzeć z optymizmem.

"Obserwujemy jednak lekką poprawę wskaźników wyprzedzających koniunktury, co może sugerować dalszą poprawę. Szorujemy więc obecnie po dnie na które spadliśmy, ale było to miękkie lądowanie i teraz czeka nas lekkie odbicie" - powiedział Filar.

W całym 2009 r. wzrost będzie powyżej zera, także rok 2010 powinien być, w ocenie Filara, "rokiem wzrostowym".

W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że PKB w I kw. 2009 r. wzrósł o 0,8% wobec 2,9-proc. wzrostu w IV kw. 2008 r. W ujęciu kwartalnym polska gospodarka urosła natomiast o 0,4%.