W czerwcu inflacja wróciła w granice celu Rady Polityki Pieniężnej

W czerwcu ceny były o 3,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Inflacja spadła, ale nie przybliżyło nas to do kolejnej obniżki stóp procentowych

Publikacja: 15.07.2009 08:05

W czerwcu inflacja wróciła w granice celu Rady Polityki Pieniężnej

Foto: PARKIET

W czerwcu za towary i usługi konsumenci płacili przeciętnie o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Tempo wzrostu cen było o 0,1 pkt proc. niższe niż przed miesiącem. Było też minimalnie niższe od średniej prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”. Okazało się natomiast nieznacznie wyższe od niedawnych prognoz Ministerstwa Finansów. Szacunki resortu były najbardziej optymistyczne na rynku.

[srodtytul]Znowu w przedziale [/srodtytul]

Obniżkę inflacji w czerwcu zawdzięczamy przede wszystkim spadkowi cen żywności. Poszły one w dół w wyniku obniżek cen owoców i warzyw sezonowych. W samym czerwcu ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 1,1 proc. W ujęciu 12-miesięcznym notowały wzrost o 4,7 proc. – w dużej mierze to dzięki nim inflacja wyraźnie przekracza 2,5 proc. – poziom celu inflacyjnego Rady Polityki Pieniężnej.

Czerwcowy spadek inflacji spowodował jednak, że wróciła ona do akceptowanego przez RPP przedziału odchyleń od celu wynoszącego 1,5–3,5 proc. To zaś – zdaniem dużej części analityków – zwiększa szanse na dalsze rozluźnienie polityki pieniężnej. Obecnie podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego wynosi 3,5 proc.

Według specjalistów do obniżenia stóp procentowych dojdzie jednak zapewne już po wakacjach. – Ewentualna kolejna obniżka stopy referencyjnej może nastąpić najwcześniej we wrześniu, kiedy rada będzie dysponowała danymi o PKB za drugi kwartał – stwierdził Piotr Piękoś, ekonomista Banku BPH.

[srodtytul]Cięcie stóp możliwe, ale...[/srodtytul]

Oczekiwania na cięcia stóp studzą członkowie RPP. Nawet Mirosław Pietrewicz, który jest uważany za największego „gołębia” w RPP, mówił niedawno, że stopy powinny pozostać na obecnym poziomie przynajmniej do września.

Wczoraj kolejny członek rady Stanisław Owsiak powiedział, że tylko bardzo złe dane makroekonomiczne mogłyby być uzasadnieniem dla cięcia stóp. Jego zdaniem, obecny poziom stóp jest optymalny zarówno z punktu widzenia dynamiki cen, jak i koniunktury w naszej gospodarce.Dariusz Filar, uznawany za największego „jastrzębia” w RPP obecnej kadencji, stwierdził z kolei, że dopóki nie będziemy mieli do czynienia z obniżką inflacji bazowej, która pokazuje trendy cenowe wynikające ze zmian popytu, nieuzasadnione są twierdzenia, że inflacja zbliża się do celu banku centralnego.

Filar ocenił, że w czerwcu główna miara inflacji bazowej obniżyła się do 2,6 proc. z 2,8 proc. miesiąc wcześniej. Podobne szacunki przedstawiali po wczorajszej publikacji danych o inflacji analitycy z banków.

[srodtytul]Spadnie, wzrośnie,a potem znów spadnie[/srodtytul]

Ekonomiści są zdania, że w najbliższym czasie czeka nas dalszy spadek inflacji. Według Marka Rozkruta, szefa departamentu analiz w Ministerstwie Finansów, w lipcu inflacja spowolni do 3 proc.Problem w tym, że jesienią oczekiwane jest przyśpieszenie wzrostu cen. Powód? Rok temu dynamika cen była obniżana przez taniejące paliwa. Teraz zadziała więc „efekt bazy”. Będzie to jednak zjawisko przejściowe. – W średnim terminie inflacja wróci na ścieżkę spadkową. W 2010 r. będzie wynosić mniej niż 2 proc. – ocenił Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację