Przedstawiciel resortu skarbu podkreślił też, że zastosowanie tego kryterium wynika ze stanowiska Komisji Europejskiej wobec podmiotów publicznych. PZL-Świdnik jest takim właśnie podmiotem, bo większość akcji spółki (nieco ponad 87 proc.) posiada państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu.

Wiadomo już, jakie przedsiębiorstwa są zainteresowane inwestowaniem w polską fabrykę. Jednym z nich jest włosko-brytyjski koncern AgustaWestland, który zajmuje się projektowaniem i produkcją śmigłowców i posiada już 6,25 proc. papierów PZL-Świdnik. Spółką należącą teraz do ARP interesuje się także czes-ka firma Aero Vodochody, która jest własnością funduszu inwestycyjnego Penta Investment.

Elementem transakcji mają być też pakiety socjalne oraz inwestycyjne. Wiceszef MSP twierdzi, że pakiety inwestycyjne są już uzgodnione i nie budzą zastrzeżeń Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jeśli chodzi o pakiety socjalne, to na razie wynegocjowano taki pakiet tylko z jednym inwestorem. – Drugi jest w trakcie negocjacji. Liczymy, że do podania ostatecznych ofert cenowych również zostanie uzgodniony – powiedział Gawlik.

PZL-Świdnik produkuje około 170 kadłubów śmigłowców rocznie. W 2008 roku przedsiębiorstwo zarobiło 4,6 mln zł.