To niespełna 1 mld zł (0,2 proc.) więcej, niż zadłużenie z końca kwietnia, i 32,6 mld zł (5,7 proc.) więcej niż rok wcześniej.
Zobowiązania polskiego rządu rosną nominalnie nieprzerwanie od kwietnia 2008 r. W maju tego roku wzrost wynikał głównie z przeprowadzonej na rynku zagranicznym emisji obligacji o wartości 750 mln euro. W efekcie zadłużenie zagraniczne Skarbu Państwa wzrosło w porównaniu z kwietniem o 4,5 mld zł do 160,2 mld zł. Zobowiązania rządowe nie zmalały mimo korzystnych w maju różnic kursowych (dzięki którym zobowiązania zagraniczne zmniejszyły się o 273 mln euro).
Dług krajowy zmniejszył się o 3,6 mld zł, do 442,4 mld zł. To wynik przypadającego na maj wykupu kilku serii obligacji (resort finansów spłacił papiery – głównie „dziesięciolatki” – opiewające na 4,2 mld zł). Równocześnie jednak zwiększyły się zobowiązania z tytułu emisji nowych serii bonów skarbowych (łącznie o 466,3 mln zł).
MF udało się wydłużyć średni okres zapadalności dla rynkowego portfela papierów – do 4,26 roku, z 4,18 roku w końcu kwietnia. Resortowi wciąż jednak daleko do wyniku z kwietnia 2008 r., gdy średnia zapadalność wynosiła 4,52 roku.
Dług Skarbu Państwa rośnie z powodu problemów ze zbilansowaniem budżetu. Minister finansów Jacek Rostowski stwierdził w rozmowie z „Faktem”, że deficyt sektora finansów publicznych sięgnąć może na koniec roku poziomu około 5 proc. PKB. Wcześniej szacunki MF wskazywały na 4,6 proc. PKB. Jeszcze mniej optymistyczna jest Komisja Europejska, która ocenia, że niedobór sektora sięgnie 6,6 proc. PKB. Bruksela wymaga, aby deficyt nie był wyższy niż 3 proc. PKB.