– Transakcje te planujemy kontynuować również w 2010 roku – dodał.

FX swap to transakcja polegająca na umówieniu się w przyszłości z kontrahentem na wymianę walut po z góry ustalonym kursie. – Ministerstwo, wymieniając w ten sposób środki, liczy się zapewne z aprecjacją złotego i zapewniło sobie płatność po korzystnym z własnego punktu widzenia kursie. Z drugiej strony swap nie wpływa na bieżącą wycenę złotego, przez co resort unika podejrzeń o umyślne doprowadzenie do umocnienia złotego celem obniżenia długu publicznego, co mogłoby się spotkać z negatywną oceną inwestorów i zwiększyłoby wątpliwości dotyczące kondycji finansów państwa – mówi Łukasz Wojtkowiak, analityk Banku Millennium.

Ile środków resort wymienił – nie wiadomo. Jeszcze na koniec listopada MF dysponowało 5,78 mld euro rezerw walutowych (około 24 mld zł). Oprócz tego na lokacie złotowej rząd odłożył niemal 12 mld zł. – W 2010 roku wchodzimy ze znaczną rezerwą środków złotowych i walutowych o łącznej wartości znacznie przekraczającej równowartość 20 mld zł – poinformował Piotr Marczak.

Ministerstwo przeszacowało także tegoroczne potrzeby pożyczkowe brutto. Nowe wyliczenia mówią o 196,8 mld zł, wobec 203,8 mld zł zapisanych w projekcie ustawy budżetowej. Mniejsza kwota to efekt m.in. spłaty części bonów skarbowych w IV kw. 2009 r., jak i przeprowadzonych w tym samym okresie przetargów zamiany obligacji.

W I kwartale MF chce zaoferować papiery dwuletnie i pięcioletnie za 12-18 mld zł. Emisje obligacji o dłuższych terminach wykupu sięgnąć mają 4-8 mld zł, bonów – 12-18 mld zł.