Potrzebne przyśpieszenie

Dopóki PKB w Polsce nie będzie rósł w tempie przynajmniej 4,5–5 proc., to firmy nie będą wykorzystywały w pełni mocy produkcyjnych, bezrobocie nie będzie spadało, a płace nie będą wyraźnie rosły – oceniają ekonomiści.

Publikacja: 28.04.2010 08:49

Potrzebne przyśpieszenie

Foto: GG Parkiet

Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, uważa, że dane makroekonomiczne za I kwartał – choć są lepsze od przewidywań – to nie zapowiadają szybkiego wzrostu gospodarczego. Jego zdaniem, jeśli nadal będziemy się rozwijali w 3-proc. tempie, to nie uda nam się szybko odbić z kryzysu.

W opinii Gomułki, by ocenić stan obecny gospodarki, należy porównać wyniki I kwartału tego roku do sytuacji sprzed roku i dwóch: – Jeśli przyjąć poziom produkcji sprzedanej przemysłu za 100 w I kw. 2008 r., to poziom ten spadł do 90 w I kw. 2009 r. i wzrósł do 98,5 w bieżącym roku – tłumaczy ekonomista. Ocenia, że gdyby nie światowy kryzys, to poziom produkcji sprzedanej wynosiłby 109 w I kw. 2009 i 118 w I kw. 2010.

Gomułka szacuje, że na skutek kryzysu przemysł zmniejszył swoją aktywność średnio o około 20 proc. – Poprawa polega na tym, że już od roku nie ma pogarszania – uważa Stanisław Gomułka.

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP, zgadza się, że gospodarka rozwija się znacznie poniżej swoich możliwości: – Nasze potencjalne tempo rozwoju to zapewne teraz ok. 4 proc. – mówi. Jego zdaniem to, że wciąż nie możemy nabrać rozpędu, wynika w sporej mierze z braku reform strukturalnych, przede wszystkim sektora finansów publicznych. – To one mogą stać się rzeczywistym impulsem rozwoju gospodarczego – wskazuje Rybiński.

Również jego zdaniem dane makroekonomiczne z początku roku nie wskazują na gwałtowne przyspieszenie: – Inwestycje infrastrukturalne nie pomogą nam zbudować przewag konkurencyjnych w Europie, co najwyżej ograniczą nasze zapóźnienie cywilizacyjne.

Krzysztof Rybiński uważa, że gdyby przeprowadzono reformę finansów publicznych, a ożywienie światowe nie zostało załamane przez „drugie dno” kryzysu, to Polska ma szansę na przyspieszony wzrost już nawet w przyszłym roku.

Kondycji gospodarki na początku roku broni Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku: – To był dobry kwartał, szczególnie gdy pamiętamy, jaki wpływ na kondycję budownictwa spowodowała mroźna zima. I Borowski zgadza się jednak, że gospodarka rozwija się poniżej potencjału, a osiągnięcie 5-proc. wzrostu PKB będzie możliwe za trzy lata.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego