Oznacza to, że do budżetu państwa trafią niespełna cztery mld zł, zamiast około ośmiu, jak szacowali jeszcze niedawno niektórzy członkowie RPP.
Rada Polityki Pieniężnej ocenia, że w najbliższych miesiącach inflacja będzie nadal spowalniać, jednak podtrzymała swoje nieformalne neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.
- Według dostępnych prognoz, w najbliższych miesiącach roczny wskaźnik inflacji będzie nadal obniżał się ze względu na ujemne efekty bazy związane z silnym wzrostem cen wyrobów akcyzowych i cen żywności w 2009 - głosi komunikat RPP - W kierunku obniżenia inflacji będą oddziaływać także: niska obecnie presja popytowa, dotychczasowa wyraźna aprecjacja złotego oraz obserwowane umiarkowane tempo wzrostu kosztów pracy - napisała Rada i pozostawiła główną referencyjną stopę procentową na poziomie 3,5 proc.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Rady Piotr Wiesiołek, pełniący obowiązki szefa banku centralnego i przewodniczący RPP powiedział, że w sprawie ewentualnego podpisania przez Polskę kolejnej umowy kredytowej z MFW trwają jeszcze rozmowy między ministerstwem finansów, zarządem banku centralnego i Radą Polityki Pieniężnej.
O sporze w sprawie wysokości zysku, a więc też kwoty jaką bank centralny przekaże do budżetu państwa, jaki do niedawna toczyła część członków Rady Polityki Pieniężnej z zarządem NBP kierowanym przez tragicznie zmarłego Sławomira Skrzypka Piotr Wiesiołek powiedział: - Więcej emocji było w mediach, niż w tym budynku, czy na posiedzeniach Rady. Tu były analizy, merytoryczna dyskusja - ale przyznał, że rada jest ciałem kolegialnym, a decyzja nie zapadła jednogłośnie.