Centrum Informacyjne Rządu zastrzega, że porządek obrad może jeszcze się zmienić, ale ten projekt nie powinien z niego zniknąć. Jak jednak wynika z naszych informacji, jeżeli prace nad innymi projektami się przedłużą, Komitet może się zająć założeniami dotyczącymi OFE tydzień później.
Najważniejsza zmiana, jaką proponuje Jolanta Fedak, minister pracy, dotyczy obniżenia składki, która trafia do OFE z 7,3 proc. wynagrodzenia brutto do 3 proc. Minister ostatnio mówiła też o czasowym zawieszeniu wpłat do OFE. Poza tym oszczędzający w II filarze w wieku przedemerytalnym mogliby wrócić do ZUS. Ponadto ministerstwo chciałoby wprowadzić możliwość jednorazowej wypłaty pieniędzy odkładanych w II filarze. Do tego proponuje m.in. dobrowolność uczestnictwa w OFE, zakaz akwizycji do funduszy czy wyższy limit inwestycji w papiery udziałowe.
Michał Boni, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, poprosił poszczególne oraz m.in. Komisję Nadzoru Finansowego i NBP o ostateczne opinie do założeń. Większość ministerstw nie zgłosiła uwag do projektu zarówno w czasie ministerialnych konsultacji, jak i teraz. Kilka resortów podtrzymało wcześniejsze stanowiska.
– Potrzebna jest dalsza dyskusja i konsultacje – mówi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. Minister Aleksander Grad od dawna podkreśla, że zmiany w systemie powinny być bardziej kompleksowe. Trzeba także uwzględniać rozwój rynku kapitałowego i rolę, jaką na nim odgrywają OFE, myśląc o obniżce składki do tych instytucji.
Pomysł minister Fedak dotyczący obniżenia składki do OFE konsekwentnie wspiera resort finansów. Jak czytamy w opinii przesłanej ministrowi Boniemu, obniżenie składki wynika z dostosowania jednego z parametrów systemu emerytalnego do „możliwości finansowych sektora publicznego”. Prognozowany na 2010 r. dług publiczny wraz z kosztami reformy emerytalnej już bowiem zbliżył się do progu 55 proc. A w 2060 r. dług ten tylko z tytułu OFE wzrośnie do 94 proc. PKB.