Roczna inflacja w lipcu wyniosła 2 proc., po spadku o 0,3 pkt proc. w stosunku do czerwca – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Ankietowani przez „Parkiet” analitycy spodziewali się wzrostu cen w skali roku o 2,2 proc.
Dla analityków zaskoczeniem okazały się ceny żywności. W lipcu była ona tańsza o 1,2 proc. niż w czerwcu, dwa razy bardziej, niż spodziewała się większość ekonomistów. Miniony miesiąc był w tym roku pierwszym, w którym ceny tej kategorii towarów poszły w dół. Jeszcze w czerwcu żywność podrożała o 0,5 proc.
[srodtytul]Kiedy pierwsza podwyżka?[/srodtytul]
– Inflacja osiągnęła najniższy poziom w tym roku i w najbliższych miesiącach przed nami trend wzrostowy. Spodziewamy się inflacji powyżej celu NBP, czyli powyżej 2,5 proc. na koniec tego roku i w roku przyszłym. Wciąż główny czynnik ryzyka na najbliższe miesiące to ceny żywności – skomentował Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.Według cytowanej przez Reutersa Elżbiety Chojny-Duch, członka Rady Polityki Pieniężnej, inflacja w końcu roku może utrzymać się poniżej celu RPP.
Zdaniem Macieja Relugi lepsze od oczekiwanych dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej. Według niego do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie w czwartym kwartale. Obecnie główna stopa NBP wynosi 3,5 proc.